Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Szef wywiadu wskazuje na Rosję

news.5v.pl 17 godzin temu

Nie milkną spekulacje dotyczące przyczyny katastrofy samolotu Embraer 190 należącego do azerskiej linii Azerbaijan Airlines. Zdaniem szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanowa maszyna, która rozbiła się w pobliżu miasta Aktau została zestrzelona przez Rosjan. W czwartek takie informacje podał portal Euronews.

Do dramatycznego w skutkach zdarzenia doszło w środę w godzinach porannych. Samolot Embraer 190 lecący z Baku do Groznego spadł nieopodal lotniska w miejscowości Aktau na zachodzie Kazachstanu. W katastrofie zginęło 38 osób, a 29 zostało rannych.

ZOBACZ: Katastrofa w Kazachstanie. Nieoficjalnie: Spowodowała ją rosyjska rakieta

Zaledwie po kilkudziesięciu minutach w rosyjskich mediach zaczęły pojawiać się opinie analityków dotyczące prawdopodobnych przyczyn upadku maszyny. Najczęściej pojawiającą się wersją było zderzenie z ptakami, co spowiadało poważne uszkodzenia. Pojawiły się także doniesienia mówiące o wybuchu butli gazowej, która znajdowała się na pokładzie.

Kazachstan. Generał Budanow o przyczynach katastrofy samolotu

Zupełnie inne zdanie na temat prawdopodobnej przyczyny upadku maszyny podał szef ukraińskiego wywiadu wojskowego generał Kyryło Budanow. W rozmowie z portalem wojskowym The Warzone stwierdził, iż odpowiedzialni za katastrofę są rosyjscy żołnierze.

– O ile nam wiadomo, samolot został zestrzelony przez rosyjski system obrony powietrznej Pancyr-S1 nad terytorium Rosji – oświadczył.

ZOBACZ: Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Ekspert wskazuje na atak terrorystyczny

Wcześniej podobne doniesienia pojawiły się także wśród ekspertów cytowanych przez portal Euronews. Jak podkreślono, katastrofa najprawdopodobniej była wynikiem ataku rosyjskiej rakiety ziemia-powietrze. Samolot został trafiony przez pomyłkę w związku z potrzebą odparcia ataku ukraińskich dronów na stolicę Czeczenii.

Na temat odpowiedzialności Rosjan wypowiedział się także deputowany parlamentu Azerbejdżanu Rasim Musabekow. Polityk przekonuje, iż pełna odpowiedzialność spoczywa po stronie rosyjskiej armii, a władze w Moskwie starają się „zatrzeć ślady” poprzez kolejne medialne doniesienia mówiące m.in. o trudnych warunkach atmosferycznych i ewentualnych błędach pilotów.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Idź do oryginalnego materiału