Odchodzący sędziwy gen. Keith Kellogg patrzył realistycznie na zagrożenie ze strony Rosji, więc w pełnej chaosu administracji Trumpa był dla Kijowa „punktem zaczepienia”. Wszelako im bardziej Kellogg brał Ukrainę w obronę tym mocniej spychano go na boczny tor negocjacji USA-Rosja-Ukraina. W międzyczasie coraz większą rolę odgrywał Steve Witkoff, jak pokazały podsłuchy w rozmowach między Rosjanami, bardzo spolegliwy wobec Kremla.