W jednym z pokoi hotelu Hilton w Kijowie znaleziono ciało attaché ambasady USA na Ukrainie. Informację potwierdzili pracownicy amerykańskiej placówki dyplomatycznej.
"Możemy potwierdzić śmierć pracownika rządu USA, który pracował pod kierownictwem szefa misji w ambasadzie w Kijowie. Departament Stanu składa najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim naszego kolegi” – podano w oświadczeniu.
Ambasada odmówiła komentarza w sprawie śmierci pracownika, twierdząc, iż jest to kwestia poufności. Ukraińskie źródła podają, iż po wstępnych oględzinach miejsca znalezienia ciała, nie wydaje się prawdopodobne, aby w incydent zamieszane były osoby trzecie. Mężczyzna najprawdopodobniej zmarł z przyczyn naturalnych.
Śmierć pracownicy ambasady
Ukraińskie media przypominają, iż śmierć attaché to kolejny incydent z amerykańskimi dyplomatami, jaki miał miejsce w ostatnich latach. W 2020 roku na Ukrainie zmarła Sanver Nikaelo, pracownik ambasady USA w Kijowie.
30 września ubiegłego roku przechodnie znaleźli kobietę z urazem głowy w pobliżu torów kolejowych w stołecznym rejonie szewczenkowskim. Po przewiezieniu do szpitala ofiara zmarła. Podczas sprawdzania jej rzeczy policjanci znaleźli dowód tożsamości pracownika ambasady USA.
Biuro Prezydenta Ukrainy poinformowało wówczas, iż Nikaelo pozostawiła męża i czworo dzieci. Jak ustaliła policja, w pobicie kobiety mógł być zamieszany 30-40-letni mężczyzna. Napastnik miał być ubrany w czarne spodenki, granatowe tenisówki i T-shirt, miał ciemne włosy.
Umowa USA-Ukraina
Prezydent USA Joe Biden i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali 10-letnią umowę ws. bezpieczeństwa, której celem jest wzmocnienie obrony Ukrainy przed Rosją.
Porozumienie, podpisane na marginesie szczytu G7 we Włoszech, zgodnie z jego treścią ma być krokiem w kierunku ostatecznego członkostwa Ukrainy w NATO – podaje agencja Reuters.
"Strony uznają to porozumienie za wsparcie pomostu prowadzącego do ostatecznego członkostwa Ukrainy w sojuszu NATO" – czytamy w dokumencie.
Czytaj też:Władze Ukrainy tłumią wolność prasy? Groźby wysłania dziennikarzy na frontCzytaj też:Żołnierze z Korei Północnej pójdą na front? Ostra reakcja Pentagonu
