Klęska rosyjskiej propagandy. Specjalny wysłannik Putina ponosi porażkę w Waszyngtonie. "Nadszedł czas, by nazwać rzeczy po imieniu"

Zdjęcie: Kiriłł Dmitrijew i Scott Bessent


Wizyta w Waszyngtonie Kiriłła Dmitrijewa, specjalnego wysłannika prezydenta Rosji Władimira Putina do spraw inwestycji i współpracy gospodarczej miała na celu podtrzymanie "konstruktywnego dialogu" z amerykańską administracją. gwałtownie jednak przerodziła się w porażkę wizerunkową. Sekretarz skarbu USA Scott Bessent otwarcie skrytykował twierdzenia głównego negocjatora Kremla dotyczące nieskuteczności nowych amerykańskich sankcji, nazywając go wprost "rosyjskim propagandystą". — Bezczelne kłamstwa Moskwy w dziwny sposób były zbyt długo tolerowane publicznie — ocenił wysoki rangą republikański doradca w Kongresie.