Zobowiązania to część przyszłych gwarancji dla Kijowa. Prezydent Francji zastrzegł jednak, iż międzynarodowe siły militarne nie będą lokowane w rejonach konfliktów. Ich rozmieszczenie jest właśnie ustalane. Cała operacja zostanie przygotowana już teraz, aby w razie zawieszenia broni lub zawarcia porozumienia pokojowego przebiegła gwałtownie i sprawnie.
W kilku krajach potrzebne będzie głosowanie w parlamencie nad zatwierdzeniem składek. Macron nie podał żadnych szczegółów dotyczących wysokości obciążeń finansowych ani nie ujawnił listy państw podejmujących zobowiązanie. Potwierdził jedynie, iż są wśród nich Włochy i Niemcy. Drugi współprzewodniczący Koalicji Chętnych, brytyjski premier Keir Starmer, poinformował, iż niektóre rządy wyraziły chęć dostarczenia Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu. W paryskim szczycie uczestniczył Wołodymyr Zełenski. Liczbę Europejczyków gotowych do pomocy określił jako zwycięstwo.
Po szczycie Zełenski, Starmer i Macron zadzwonili do Białego Domu. Zakres amerykańskiej pomocy ma być określony w najbliższych dniach. Europejscy przywódcy w rozmowie z Donaldem Trumpem poruszyli również temat sankcji na Rosję. Macron przekazał później wspólne uzgodnienia – jeżeli Kreml przez cały czas będzie pozorować zainteresowanie rozwiązaniem konfliktu, zostaną zastosowane skoordynowane środki karne. Na konferencji prasowej ukraiński prezydent oznajmił, iż Rosja robi wszystko, aby opóźnić jego spotkanie z Władimirem Putinem: – Amerykańscy partnerzy powiedzieli nam, iż Putin zaprosił mnie do Moskwy. Myślę, iż jeżeli chcecie, żeby do spotkania nie doszło, to tak, zaproście mnie do Moskwy. Trump zauważył jeszcze jeden problem – zakupy rosyjskich paliw przez Węgry i Słowację mimo unijnego zakazu. Dla Zełenskiego to istotny znak: – Bardzo się cieszę, iż Stany Zjednoczone Ameryki tak otwarcie mówią dziś o sprawie, nazywając te kraje po imieniu i twierdząc, iż pomagają rosyjskiej machinie wojennej. Wszyscy musimy coś zrobić, by położyć temu kres.
