Premier Donald Tusk przybył do Paryża, gdzie w czwartek odbędzie się spotkanie koalicji chętnych - państw gotowych zapewnić Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa w razie ogłoszenia zawieszenia broni w wojnie prowadzonej przez Rosję. W stolicy Francji jest też Wołodymyr Zełenski.
Koalicja chętnych spotyka się w Paryżu. Polski premier na miejscu
Premier Donald Tusk przed godz. 11 został powitany w Paryżu. Szef rządu będzie reprezentował Polskę w trakcie spotkania koalicji chętnych.
Szczyt w Paryżu to pierwsze spotkanie koalicji chętnych po sierpniowym szczycie w Waszyngtonie, na którym przywódcy europejscy i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiali z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Donald Tusk w Paryżu. Będzie uczestniczył w spotkaniu koalicji chętnych
Posiedzenie koalicji zostanie zorganizowane w formacie hybrydowym, tj. część rozmówców będzie w nim uczestniczyć przez łącze wideo.
Z doniesień medialnych wynika, iż zdalnie wezmą udział w naradzie szefowie rządów Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch: Keir Starmer, Friedrich Merz i Giorgia Meloni. Reprezentowane mają być również Turcja i Kanada. W gronie rozmówców będzie też sekretarz generalny NATO Mark Rutte
Do stolicy Francji przybyli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa.
Głównym przesłaniem czwartkowego spotkania - jak zapowiedział Pałac Elizejski - będzie to, iż kraje europejskie są "nie tylko chętne i zdolne", ale też gotowe zapewnić gwarancje bezpieczeństwa Ukrainie. Zapowiadano dotąd, iż gwarancje te wejdą w życie w razie ogłoszenia rozejmu w wojnie w Ukrainie. W tym kontekście dyskutowano o siłach reasekuracyjnych, które miałyby zostać rozmieszczone w Ukrainie. Nie byłby to kontyngent pokojowy, obecny na linii rozgraniczenia walczących stron, ale siły, które byłyby dowodem długoterminowego wsparcia i miałyby charakter odstraszania potencjalnej agresji rosyjskiej.
Koalicja chętnych. Zapowiedziano rozmowę z Donaldem Trumpem
- W czwartek oczekujemy potwierdzenia schematu, w ramach którego koalicja chętnych rzeczywiście ma wsparcie Stanów Zjednoczonych, by zagwarantować bezpieczeństwo Ukrainy - mówił doradca prezydenta Emmanuela Macrona. - Wkład, który mamy dzisiaj, wystarcza, by móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania pod warunkiem, iż oni podejmą swoje, tzn. dadzą partnerom europejskim "backstop" (zabezpieczenie misji europejskiej - red.) - dodał przedstawiciel Pałacu Elizejskiego.
Prezydent USA Donald Trump mówił w sierpniu, iż wesprze europejskie wysiłki, i zadeklarował gotowość koordynowania działań. Biały Dom wyklucza przy tym wysłanie żołnierzy amerykańskich do Ukrainy.
W czwartek po południu uczestnicy spotkania koalicji chętnych będą rozmawiać z amerykańskim przywódcą telefonicznie.
