Wszystko wskazuje na to, iż Polska ma być zwolniona z relokacji migrantów i z udziału finansowego w unijnym pakcie migracyjnym – dowiedziało się Polskie Radio.
Europoseł KO Łukasz Kohut w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową podkreślał, iż Polska od dawna zabiegała o takie rozwiązanie, wskazując m.in. na dużą liczbę przyjętych przez nasz kraj uchodźców z Ukrainy, wojnę w tym kraju i wojnę hybrydową, jaka toczy się na naszej wschodniej granicy.
Ta decyzja to efekt pracy premiera Donalda Tuska i europosłów, którzy od początku wybuchu wojny na Ukrainie, w tym ja, mówiliśmy o tym, iż Polska jest krajem frontowym i mamy w Polsce ponad milion uchodźców z Ukrainy i Białorusi
– podkreślił europoseł.
Łukasz Kohut dodał, iż straszenie uchodźcami to dezinformacja, bo od początku było wiadomo, iż Polska będzie z pewnych zapisów paktu migracyjnego zwolniona. „Nie można na tym robić polityki, tym bardziej, iż to jest nasza Unia Europejska i mamy wpływ na to, jak prawodawstwo UE wygląda”- mówił.
Decyzja KE w tej sprawie zapadnie w najbliższym tygodniu. Do środy ma przedstawić obowiązki unijnych krajów, jeżeli chodzi o pakt migracyjny, m.in. oceni, które z państw znajdują się pod presją migracyjną, liczbę imigrantów do przyjęcia oraz oszacuje tzw. roczną pulę solidarnościową, czyli wkład każdego z państw na rzecz tych, które presji migracyjnej podlegają.
Jeśli któreś z państw zostanie uznane za będące pod presją migracyjną, ma nie tylko być zwolnione z obowiązkowej relokacji i płacenia za każdego nieprzyjętego imigranta (20 tysięcy euro za jedną osobę), ale ma też otrzymac pomoc finansową.
W środę odbędzie się konferencja Komisji Europejskiej w tej sprawie.
Czytaj także:

Problemy z 19. pakietem sankcji UE na Rosję
Problemy z uzgodnieniem 19. pakietu unijnych sankcji na Rosję. Duńska prezydencja chciała zakończyć negocjacje do połowy miesiąca, ale wiele wskazuje na to, iż mogą się one przeciągnąć do końca...
Czytaj więcejDetails