Kolejne państwa wesprą Straż Bałtycką. Minister obrony ujawnia szczegóły

news.5v.pl 3 godzin temu

W czwartek usłyszeliśmy deklarację, iż nie tylko państwa leżące nad Bałtykiem, ale również Francja, Belgia i inni nasi sojusznicy będą angażować się w ochronę infrastruktury krytycznej na Bałtyku – ogłosił szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

– Kilka tygodni temu wyszliśmy z inicjatywą. Premier Tusk zgłosił w Sztokholmie – a później w Helsinkach zostało to potwierdzone – potrzebę ochrony Bałtyku. NATO ustanowiło nową misję Straży Bałtyckiej, takiego „navypolicingu”, który tworzą wszystkie państwa, nie tylko leżące nad Bałtyku – powiedział w czwartek szef MON.

ZOBACZ: Rosyjskie drony przekroczyły dwie granice. „Eksplodowały na naszym terytorium”

– To jeden z namacalnych efektów działania Polski podczas naszej prezydencji w Unii Europejskiej. Ta misja została aktywowana przez głównodowodzącego, sekretarza generalnego – zaznaczył lider PSL.

Straż Bałtycka. Szef MON: Francja, Belgia i inni sojusznicy wesprą ochronę Bałtyku

– Dziś usłyszeliśmy deklarację, iż nie tylko państwa leżące nad Bałtykiem, ale również Francja, Belgia, inni nasi sojusznicy będą angażować się w ochronę infrastruktury krytycznej i zapobieganie incydentom związanym z uszkadzaniem kabli – będących częścią infrastruktury krytycznej – kotwicami – wskazał Kosiniak-Kamysz.

ZOBACZ: Niepokojące ruchy Moskwy. Rosyjski okręt podwodny na Morzu Śródziemnym

Minister zaznaczył, iż w tej chwili uzgadniany pozostało „jeden istotny dokument”. Chodzi o „algorytm postępowania” w przypadku gdy dochodzi do naruszenia bałtyckiej infrastruktury krytycznej. – Tu jest potrzeba ujednolicenia legislacji w naszych państwach, ale również algorytm postępowania ze strony NATO – tłumaczył wicepremier.

NATO powoła Straż Bałtycka. W tle działania tzw. floty cieni

W połowie stycznia sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte na konferencji w Helsinkach ogłosił, iż NATO powoła Straż Bałtycką, której celem będzie wzmocnienie bezpieczeństwa na Bałtyku z wykorzystaniem fregat, samolotów patrolowych oraz innych rodzajów uzbrojenia.

To Polska pod koniec listopada wyszła z inicjatywą patrolowania Morza Bałtyckiego przy użyciu jednostek NATO i jednostek narodowych. – Było to spowodowane incydentami, które się powtarzały od pewnego czasu w Bałtyku. Te incydenty były związane z tzw. flotą cieni – mówił w połowie stycznia premier Donald Tusk.

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy przerwane zostały międzynarodowe linie światłowodowe, telekomunikacyjne oraz energetyczne. Służby jako głównego podejrzanego o uszkadzanie infrastruktury uważają rosyjską „flotę cieni”. To statki używane przez Moskwę do handlowania ropą, bronią i zbożem z naruszeniem międzynarodowych sankcji nałożonych w związku inwazją na Ukrainę. Jednostki nie są uregulowane prawnie ani ubezpieczone przez konwencjonalnych zachodnich dostawców.

nn / Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału