Unia Europejska mogłaby znacznie poprawić możliwości wykrywania dronów już w ciągu roku, jednak utworzenie kompleksowej sieci na lądzie i morzu zdolnej do śledzenia i eliminowania celów wymaga znacznie więcej czasu, powiedział EURACTIV komisarz UE ds. obrony i przestrzeni kosmicznej Andrius Kubilius.
Pomysł tzw. bariery przeciwdronowej gwałtownie zyskał na popularności po serii incydentów związanych z naruszeniem przestrzeni powietrznej państw UE przez Rosję w ostatnich tygodniach. Kwestia ta była również jednym z tematów dorocznego orędzia przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o stanie Unii Europejskiej.
– Musimy zrozumieć, iż nie mamy odpowiednich umiejętności do wykrywania dronów” – stwierdził Andrius Kubilius podczas wydarzenia organizowanego przez EURACTIV.
– Może i dobrze rozpoznajemy myśliwce oraz rakiety, jednak drony mają swoją specyfikę — latają bardzo nisko i mają niewielkie rozmiary – zwrócił uwagę.
Pierwszym krokiem powinno być „szybkie” zdobycie systemów wykrywania dronów, co według komisarza jest możliwe. Eksperci wskazują, iż taki system mógłby być gotowy „za około rok”, aby skutecznie przeciwdziałać rosyjskim atakom oraz „prowokacjom”.
Kubilius dodał, iż Europa powinna wzorować się na ukraińskich siłach zbrojnych. Rozmieściły one czujniki akustyczne w celu wykrywania nadlatujących bezzałogowych statków powietrznych, które w innym wypadku mogłyby nie zostać wykryte przez systemy radarowe.
System wykrywania może powstać w ciągu roku
Lasery stanowią kolejną metodę neutralizacji dronów przy minimalnych kosztach, stwierdził Kubilius, dodając, iż sieć obronna musi obejmować rozległe granice morskie regionu. To ważne w kontekście poniedziałkowych (22 września) nocnych ataków dronów na Norwegię i Danię, podkreślił komisarz.
W ramach śledztwa dotyczące ostatnich incydentów nie udało się jeszcze ujawnić jeszcze sprawcy, a duńska policja oświadczyła jedynie, iż musiał je przeprowadzić „kompetentny podmiot”.
Niemniej jednak zdaniem komisarza Dania, obok wschodniej flanki UE, również powinna znaleźć się wśród państw, z którymi powinno się skonsultować plan Komisji Europejskiej dotyczący obrony przed dronami.
Odpowiedni system wykrywania można zbudować w stosunkowo krótkim czasie, „mniej więcej w ciągu roku”, ocenił litewski komisarz. Opracowanie systemu, który będzie w stanie monitorować i eliminować cele naziemne, zajmie jednak znacznie więcej czasu, dodał.
Robert de Groot, wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego odpowiedzialny za obronę i bezpieczeństwo, zwrócił uwagę podczas wydarzenia, iż realizowane są rozmowy na temat priorytetowego przydzielenia finansowania dla wschodnich państw regionu.
Według niego ważne jest finansowanie budowy baz wojskowych oraz infrastruktury, jak również poprawa mobilności wojskowej w celu ulepszenia transportu czołgów i żołnierzy.
– Musimy być w stanie przewieźć sprzęt z jednej części Europy do drugiej, głównie z zachodu na wschód, ale także z północy na południe – podkreślił De Groot.
