Konflikt z USA. Prezydent stawia wojsko w stan gotowości. Region na krawędzi kryzysu

warszawawpigulce.pl 1 godzina temu

Napięcie między Stanami Zjednoczonymi a Wenezuelą osiąga nowy poziom. Prezydent Nicolas Maduro ogłosił mobilizację wojska po tym, jak amerykańska flota pojawiła się na Morzu Karaibskim. Podczas wojskowej parady w Caracas zwrócił się bezpośrednio do żołnierzy, zapowiadając przygotowania na możliwe działania militarne ze strony USA.

Fot. Warszawa w Pigułce

Maduro zaprzysięga nowe oddziały i ostrzega o niebezpieczeństwie

Wenezuelski przywódca wprowadził do służby żołnierzy nowej formacji – Oddziałów Boliwariańskich, powołanych w ramach przygotowań na ewentualny atak. Maduro podkreślił, iż sytuacja jest poważna, a państwo musi być gotowe na wszystkie scenariusze.

Decyzja o mobilizacji zapadła w momencie, gdy amerykańskie okręty operują coraz bliżej wenezuelskich wód, co Caracas uznaje za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.


Linie lotnicze wycofują się z Wenezueli

Wzrastające napięcie natychmiast odbiło się na ruchu lotniczym. Wielu przewoźników, w tym amerykańskie linie, Iberia, Avianca i Turkish Airlines, zawiesiło loty do Caracas, powołując się na nieprzewidywalną sytuację i zagrożenia w regionie.

Na głównym wenezuelskim lotnisku lądują już tylko samoloty wybranych przewoźników z Ameryki Łacińskiej.

Trump stawia ultimatum Maduro

Agencja Reuters poinformowała, iż Donald Trump zażądał od Nicolasa Maduro opuszczenia kraju w ciągu tygodnia, bez prawa do amnestii. Po upływie terminu prezydent USA ogłosił zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Wenezuelą.

Ultimatum wpisuje się w rosnącą presję Washingtonu, która obejmuje sankcje, oskarżenia o udział Maduro w kartelach narkotykowych i działania wymierzone w Cartel de los Soles, uznany w ostatnich tygodniach w USA za organizację terrorystyczną.


Amerykańska strategia wobec karteli i presja militarna

W ubiegłym tygodniu Donald Trump zapowiedział operacje wojskowe wymierzone w handlarzy narkotyków. W ocenie analityków może to oznaczać również działania na terytorium lub w pobliżu Wenezueli.

Administracja USA podkreśla, iż nie wyklucza żadnego scenariusza. Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt potwierdziła, iż w najbliższych dniach odbędzie się wysokiego szczebla narada dotycząca dalszych kroków wobec Caracas.

Region na granicy destabilizacji

Narastające napięcia mogą prowadzić do poważnych konsekwencji.

Rosną obawy dotyczące bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Karaibskim, ruchu lotniczego, stabilności regionu oraz możliwości bezpośredniej konfrontacji militarnej.

Sytuacja pozostaje dynamiczna, a kolejne dni mogą przesądzić o tym, w którą stronę podąży jeden z najpoważniejszych konfliktów politycznych ostatnich lat.

Idź do oryginalnego materiału