Mix Markt Opole – kontrowersje wśród obywateli Ukrainy
Sieć Mix Markt powstała w Niemczech, a jej pierwszy sklep działa od 1997 roku. Teraz liczy około 350 sklepów, które funkcjonują nie tylko w Niemczech, ale również Belgii, Bułgarii, Francji czy Grecji. Sieć postanowiła wejść do Polski, a Mix Markt Opole to jedna z jego pierwszych lokalizacji w kraju.
„Nasz asortyment obejmuje wschodnioeuropejskie specjały. Dotyczy to w szczególności ukraińskich artykułów spożywczych, bałkańskich specjałów i zakaukaskie produkty” – czytamy na polskiej stronie internetowej sieci.
Nie powinno zaskakiwać, iż w dniu otwarcia sklepu Mix Mark Opole przy ul. Ozimskiej na miejscu pojawiło się sporo obywateli Ukrainy. I ci gwałtownie zaczęli dzielić się w mediach społecznościowych swoimi wrażeniami.
„Wszystkie kolory budzą skojarzenia z Ukrainą. W rzeczywistości towarów z Ukrainy jest niewiele. Za to dużo jest rzeczy z Rosji, które wysłano z Rumunii i Niemiec. Tylko naklejono nowe etykiety” – wskazała pani Haneczka na Facebooku.
Rosyjski towar w nowej sieci w mieście
Sprawdziliśmy. I faktycznie, na półkach jest sporo towarów, których kody kreskowe zaczynają się od liczb w przedziale 460-469. To identyfikator towarów wyprodukowanych w Federacji Rosyjskiej.
Zagadnęliśmy też o tę kwestię jedną z pracownic Mix Markt Opole. Ta przyznała, iż w sklepie nie brak produktów rosyjskich. I iż czuje się oszukana.
– Gdy się tu zatrudniałam nie było mowy o tym, iż będzie tu towar z Rosji – przyznała. – Czuję się z tym źle. Szczególnie, iż sklep jest utrzymany w barwach ukraińskich.
Zwróciliśmy się do sieci Mix Markt o odniesienie do kontrowersji, jakie pojawiły się przy okazji otwarcia jej sklepu w Opolu. Ponieważ zakładka kontaktowa na polskiej stronie internetowej jest nieaktywna, we wtorkowy poranek wysłaliśmy zapytanie do centrali firmy w Niemczech. Do czasu zamknięcia tego wydania nie otrzymaliśmy odpowiedzi.