Polska ma w tej chwili około 30 brygad bojowych gotowych do walki z rosyjską inwazją. Niemcy mają osiem. Kraje bałtyckie łącznie sześć. Rosja może zmobilizować ich 200, więc kremlowski strateg niestety ma rację — w przypadku ataku na wschodnią flankę NATO Władimir Putin miałby ogromną przewagę liczebną nad siłami sojuszu. Nie wspominając o większym doświadczeniu bojowym. Dlatego choć można wysuwać różne argumenty wobec Ukrainy, broni ona Europy i ją uosabia, czy się to komuś podoba, czy nie. Dobrze o tym pamiętać 24 sierpnia, gdy Ukraińcy obchodzą Dzień Niepodległości i zaledwie 34 lata po jej odzyskaniu zaciekle o nią walczą z o wiele potężniejszym wrogiem.