Kamień, który Niemcy uparcie nazywają Miejscem Pamięci dla Polski 1939-1945, ma zostać odsłonięty już w najbliższy poniedziałek – 16 czerwca. Znajduje się on w sąsiedztwie Bundestagu. Berlin twierdzi, iż jest to jedynie tymczasowa forma uczczenia polskich ofiar II wojny światowej i w przyszłości ma się pojawić już docelowy monument. W taki oto sposób Niemcy chcą wyrównać rachunki krzywd między naszymi narodami. – Po 80 latach od zakończenia II wojny światowej takie działanie nie tylko nie jest rozwiązaniem, ale wręcz zakrawa na kpinę. To nie substytut sprawiedliwości, nie krok w stronę zadośćuczynienia, ale gest, który obraża naszą zbiorową pamięć i rozdrapuje stare rany – stwierdza w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Wiesław Wysocki, historyk, wykładowca akademicki.