Rosyjski generał Andriej Kartapołow zadeklarował, iż Rosja "zareaguje ostro" w przypadku dostarczenia Ukrainie rakiet Tomahawk przez Stany Zjednoczone. - Doskonale znamy te rakiety - powiedział, cytowany przez rosyjską agencję RIA. Zagroził też problemami tym, którzy dostarczą broń.
Kreml odgraża się Stanom Zjednoczonym. Jest zapowiedź "ostrej" reakcji
Słowa Kartapołowa, który jest przewodniczącym Komisji Obrony Dumy Państwowej, są reakcją na wypowiedź Donalda Trumpa z poniedziałku. Prezydent USA mówił, iż "w pewnym sensie podjął decyzję" w sprawie sprzedaży Ukrainie pocisków Tomahawk. Dodał też, że nie chce eskalacji konfliktu.
- Doskonale znamy te rakiety, sposób ich lotu, sposób ich zestrzelenia. Pracowaliśmy nad nimi w Syrii, więc nie ma w nich nic nowego - powiedział Kartapołow cytowany przez agencję RIA.
Tomahawk dla Ukrainy. Rosjanie reagują: Będą mieli problemy
- Problemy będą mieli tylko ci, którzy je dostarczają i ci, którzy z nich korzystają - dodał generał.
Ukraińcy wielokrotnie rozmawiali na temat Tomahawków ze stroną amerykańską. Jak przekazywał serwis Axios, Tomahawki były jedynym rodzajem uzbrojenia z listy, na którego sprzedaż krajom NATO dla Ukrainy nie zgodził się Trump.
ZOBACZ: Ruszają powszechne szkolenia wojskowe. Rząd podaje pierwsze szczegóły
- Nasza odpowiedź będzie ostra, niejednoznaczna, wyważona i asymetryczna. Znajdziemy sposoby, by zaszkodzić tym, którzy sprawiają nam kłopoty - zagroził Kartapołow.
W podobnym tonie wypowiedział się rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow. Zaapelował o "trzeźwą ocenę" sytuacji związanej z potencjalnymi dostawami Tomahawków, gdyż taka decyzja byłaby zdaniem Kremla poważnym krokiem eskalującym. Dodał też, iż Rosja gwałtownie przeprowadzi próbę nuklearną, jeżeli zrobią to Stany Zjednoczone.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
