Po tym, jak w sieci pojawił się pakiet niejawnych amerykańskich dokumentów dotyczących Ukrainy, nasuwa się pytanie czy w USA doszło do największego wycieku danych wywiadowczych od czasów Edwarda Snowdena. Według CNN, akta prawdopodobnie zawierały tajne informacje na takie tematy, jak: operacje PMC Wagnera w Afryce, sposoby przekazywania ofensywnej broni Ukrainie przez Izrael, dane wywiadowcze na temat powiązań między Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi a Rosją, obawy Korei Południowej dotyczące
dostarczania amunicji dla USA i przeznaczonej do użycia na Ukrainie. Są one podobne do transzy tajnych dokumentów dotyczących Ukrainy, które krążyły w sieci w ostatnich tygodniach, a których autentyczność potwierdzili w piątek rano przedstawiciele Białego Domu. Zostały one przygotowane między połową lutego a początkiem marca br. Departament Sprawiedliwości USA poinformował o rozpoczęciu śledztwa w tej sprawie we współpracy z Pentagonem i odmówił dalszych komentarzy. Reprezentanci kilku agencji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo narodowe przyznają, iż to nie koniec, a dokumentów może być jeszcze więcej.