Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" ocenia, iż to Władimir Putin jest wygranym szczytu na Alasce. Komentator Daniel Broessler stwierdził, iż spotkanie "dowartościowało" rosyjskiego prezydenta, który od trzech lat prowadzi brutalną wojnę. Mimo to, dobrą wiadomością jest fakt, iż żaden pakt nie został przypieczętowany, który zmusiłby Ukrainę do dyktatu.