Atak rosyjskich dronów, które 10 września naruszyły polską przestrzeń powietrzną, wywołał nie tylko dyplomatyczne napięcie, ale także potężną falę dezinformacji wymierzonej w relacje polsko-ukraińskie. Zanim polskie władze zdążyły przeanalizować skalę zagrożenia i możliwe konsekwencje geopolityczne, kremlowska machina propagandowa ruszyła pełną parą, próbując zatruć polską debatę publiczną.