Lechia Gdańsk pokonała Widzew Łódź 2:1 w dramatycznym meczu. Biało-zieloni rozstrzygnęli spotkanie w szóstej minucie doliczonego czasu gry. Tomas Bobcek zdobył dwa gole i objął prowadzenie w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców Ekstraklasy z dorobkiem dziewięciu bramek.
Sędzia Wojciech Myć przerwał mecz w 79. minucie z powodu odpalania rac przez kibiców. Zawiesił spotkanie na dziesięć minut, co ostatecznie przełożyło się na 14 minut doliczonego czasu gry.
Zwrot akcji w doliczonym czasie
Widzew prowadził 1:0 po bramce Sebastiana Bergiera, który w tym sezonie zdobył już siedem goli i dogonił Karola Czubaka z Motoru Lublin w klasyfikacji najskuteczniejszych Polaków. Po niespełna godzinie gry Bobcek wyrównał po podaniu Kacpra Sezonienko.
Rozstrzygnięcie nadeszło w szóstej minucie doliczonego czasu. Camilo Mena dośrodkował z prawego skrzydła, a Bobcek uprzedził obrońców Widzewa i strzałem głową z bliska po raz drugi trafił do siatki.
Walka o utrzymanie
Lechia pozostała w strefie spadkowej z 13 punktami w 15 meczach, jednak jej strata do zajmującej bezpieczne miejsce Arki zmalała do dwóch punktów. Gdańszczanie mają pięć punktów ujemnych.
Widzew pozostał na 11. pozycji z dorobkiem 17 punktów w 15 spotkaniach.
Trener Igor Jovićević powiedział weszlo.com po meczu: «Gratuluję Lechii zwycięstwa. Zaczęliśmy dobrze mecz, kontrolowaliśmy grę, mieliśmy dobre momenty, żeby strzelić gola. [...] Lechia wykorzystała popełnione przez nas błędy. To bardzo trudny moment. Musimy przeprowadzić analizę i wyciągnąć wnioski. Przepraszamy naszych kibiców, którzy wspierali nas w dużej liczbie».
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).





