Likwidacja 800 plus, 13. i 14. emerytury, renty wdowiej i wprowadzenie drakońskiego podatku? Minister stawia sprawę jasno

warszawawpigulce.pl 1 godzina temu

Ekonomista z Rady Polityki Pieniężnej zaproponował zawieszenie programów socjalnych i wprowadzenie podatku wojennego. Minister finansów została zapytany o plany. Postawił on sprawę jasno.

Fot. Warszawa w Pigułce

Gdy Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, zaproponował zawieszenie 800 plus i wprowadzenie podatku wojennego, wywołał prawdziwą burzę. Jego słowa o konieczności „poważnych decyzji ustrojowych” w obliczu deficytu sięgającego 172 miliardów złotych rozgrzały polską debatę publiczną. Jednak minister finansów nie pozostawił złudzeń – rząd nie zamierza sięgać po portfele polskich rodzin, gdy z Unii Europejskiej płyną bezprecedensowe środki na modernizację armii.

Kotecki nie przebierał w słowach

Były wiceminister finansów nie ukrywał powagi sytuacji budżetowej. W rozmowie z money.pl przedstawił scenariusz, który może przerazić miliony polskich rodzin – pięcioletni podatek wojenny oraz czasowe zawieszenie nie tylko 800 plus, ale także babciowego, renty wdowiej i innych świadczeń kosztujących budżet dziesiątki miliardów złotych rocznie.

Kotecki argumentował, iż Polska wydaje na cele społeczne podobnie jak Szwecja – około 18 procent PKB, podczas gdy nasze podatki pozostają relatywnie niskie w porównaniu do innych państw europejskich. Jego zdaniem rosnące wydatki na obronność przy jednoczesnym utrzymaniu kosztownych programów społecznych prowadzą Polskę „prosto w ścianę”.

Domański przecina spekulacje

Minister finansów Andrzej Domański w rozmowie z Radiem ZET zdecydowanie zaprzeczył jakoby gabinet Donalda Tuska rozważał radykalne cięcia w programach społecznych. „Rząd nie ma takich planów. Pieniądze z 800 plus to pieniądze, które należą się polskim rodzinom” – zapewnił szef resortu finansów.

Domański stanowczo obronił program 800 plus, podkreślając iż na modernizację polskiej armii państwo dysponuje wystarczającymi środkami pochodzącymi z budżetu i innych źródeł finansowania. „Na zbrojenia mamy setki miliardów złotych – pieniądze budżetowe i środki z innych źródeł” – dodał minister.

UE otwiera sejfy. Polska zyska najwięcej

Podczas gdy w Polsce toczy się debata o finansowaniu obronności, Unia Europejska uruchomiła największy w historii pakiet wsparcia obronnego. Jak informuje agencja Reuters, Polska otrzyma rekordowe 43,7 miliarda euro z funduszu SAFE – prawie trzecią część całego 150-miliardowego instrumentu. To więcej niż Rumunia (16,7 mld euro), Węgry i Francja (po 16,2 mld euro) razem wzięte.

SAFE (Security Action for Europe) to nowy instrument finansowy uruchomiony przez Unię Europejską w ramach planu ReArm Europe, który ma zmobilizować ponad 800 miliardów euro na wzmocnienie europejskiej obronności. Program przewiduje 10-letni okres karencji na spłatę pożyczek oraz niskie oprocentowanie.

Jak podaje Portal Obronny, środki mają zostać przeznaczone na najważniejsze obszary obronności – amunicję i pociski kierowane, systemy artyleryjskie, drony i systemy antydronowe, obronę powietrzną oraz cyberbezpieczeństwo. Program wszedł w życie w maju 2025 roku i ma być kluczowym elementem europejskiej samoobrony.

Europejski Fundusz Obronny rzuca dodatkowe miliardy

Równolegle z SAFE działa Europejski Fundusz Obronny z budżetem prawie 8 miliardów euro na lata 2021-2027. Jak informuje Komisja Europejska, na 2025 rok przewidziano rekordową kwotę 1,065 miliarda euro na współpracę w zakresie badań i rozwoju w dziedzinie obronności.

Portal Euro-Funding Poland podaje, iż fundusz wspiera 33 tematy badawczo-rozwojowe w 16 kategoriach – od technologii przeciwdziałania ostrzałowi artyleryjskiemu, przez systemy do zwalczania okrętów podwodnych, po sztuczną inteligencję i technologie kosmiczne. Szczególny nacisk kładzie się na wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw oraz start-upów.

Polskie podmioty przemysłowe i naukowo-badawcze mogą zwracać się do Ministerstwa Obrony Narodowej z wnioskiem o udzielenie poparcia dla projektów, w tym współfinansowanie z budżetu MON – wyjaśnia strona rządowa gov.pl.

Historyczne precedensy dają do myślenia

Podatki wojenne nie są niczym nowym w Europie. Estonia wprowadził specjalne podatki obronne po rosyjskiej agresji na Ukrainę, a Litwa znacząco podniosła podatki dochodowe argumentując to potrzebami obronności. Łotwa tymczasowo ograniczyła niektóre programy socjalne, przekierowując środki na modernizację armii.

Jednak w przypadku Polski dostęp do unijnych miliardów może sprawić, iż takie radykalne kroki okażą się niepotrzebne. Dodatkowo 12 państw UE, w tym Polska, złożyło wnioski o uruchomienie krajowej klauzuli wyjścia w ramach paktu stabilności i wzrostu – oznacza to, iż wydatki na obronność do 1,5 procent PKB przez cztery lata nie będą wliczane do deficytu budżetowego.

Dostęp do gigantycznych funduszy unijnych może oznaczać, iż polski rząd nie będzie musiał sięgać po portfele obywateli, aby sfinansować modernizację armii. Dzięki 43,7 miliarda euro z SAFE plus dodatkowemu miliardowi rocznie z Europejskiego Funduszu Obronnego, Polska może przeprowadzić bezprecedensową modernizację sił zbrojnych bez podatku wojennego czy zawieszania świadczeń społecznych.

Dla nas, jako obywateli oznacza to zachowanie obecnego poziomu świadczeń – 800 plus, dodatkowe emerytury, babciowe czy renta wdowia pozostaną nienaruszone. Jednocześnie kraj zyska nowoczesną armię zdolną do obrony przed współczesnymi zagrożeniami.

Rodziny z dziećmi mogą spać spokojnie – mimo presji ekonomistów na cięcia socjalne, unijne miliardy dają rządowi alternatywę. Zamiast zabierać pieniądze obywatelom, państwo może skorzystać z długoterminowych, niskooprocentowanych pożyczek z Brukseli.

Choć rząd zapewnia o stabilności świadczeń, warto nie opierać całkowicie domowego budżetu wyłącznie na transferach społecznych. Eksperci finansowi zalecają traktowanie ich jako dodatek do podstawowych dochodów, a część środków z 800 plus odkładać jako poduszkę finansową na nieprzewidziane wydatki.

Unijne wsparcie obronne to także szansa dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Firmy będą mogły aplikować o środki z Europejskiego Funduszu Obronnego, rozwijać kompetencje technologiczne i nawiązywać partnerstwa z przedsiębiorstwami z całej Europy. To może oznaczać nowe miejsca pracy i rozwój innowacyjnych technologii dual-use, które znajdą zastosowanie również na rynkach cywilnych.

Idź do oryginalnego materiału