Rosyjski oligarcha Roman Abramowicz sprzedał Chelsea FC amerykańskiemu inwestorowi finansowemu Clearlake Capital w 2022 roku. Około 3 miliardów euro z ceny sprzedaży miało zostać przekazane Ukrainie, która została zaatakowana przez Rosję – ale jak dotąd nic tam nie dotarło.
Brytyjski rząd grozi rosyjskiemu oligarsze Romanowi Abramowiczowi (58) podjęciem kroków prawnych w związku z wykorzystaniem miliardów ze sprzedaży klubu piłkarskiego Chelsea. Brytyjskie media stale informują, iż 2,5 miliarda funtów (około trzech miliardów euro) wciąż nie dotarło do zaatakowanej przez Rosję Ukrainy , czego zażądano podczas zawierania umowy w 2022 r .
Drzwi do negocjacji pozostają otwarte, powiedzieli minister finansów Rachel Reeves i minister spraw zagranicznych David Lammy we wspólnym oświadczeniu, według BBC i Sky. Jednak rząd jest gotowy wyegzekwować porozumienie, choćby w sądzie. Nie było natychmiastowego komentarza ze strony kręgu Abramowicza.
Miliardy ze sprzedaży sprzed trzech lat nie trafiły do Rosjanina, który został ukarany przez rząd i UE oraz oskarżony o osobiste powiązania z dyktatorem Kremla Władimirem Putinem (72), ale zostały zamrożone. Był to warunek wstępny zatwierdzenia sprzedaży. Jednak prawnie pieniądze przez cały czas należą do Abramowicza. Według doniesień medialnych zamierza on wykorzystać tę sumę na rzecz wszystkich ofiar wojny, w tym ofiar rosyjskich, za pośrednictwem fundacji.
Abramowicz, który zarobił miliardy na ropie i gazie, przejął Chelsea FC w 2003 r. i nieustannie wlewał ogromne sumy pieniędzy w klub. Po rosyjskim ataku na Ukrainę Abramowicz został umieszczony na brytyjskiej i unijnej liście sankcji i zmuszony do sprzedaży klubu. Nowi właściciele, Clearlake Capital Group, pochodzą ze Stanów Zjednoczonych.