Londyn: zatrzymano 890 osób podczas protestu Palestine Action

upday.com 3 godzin temu
W Londynie podczas sobotniego protestu wspierającego zdelegalizowaną grupę Palestine Action zatrzymano 890 demonstrantów – podała w niedzielę policja metropolitarna. Według organizatorów wydarzenia w wiecu na Parlament Square wzięło udział ok. 1500 osób. PAP

Brytyjska policja zatrzymała w sobotę 890 osób podczas protestu wspierającego grupę Palestine Action w Londynie. To jeden z największych aresztów masowych w ostatnim czasie, który wywołał kontrowersje wokół użycia prawa antyterrorystycznego.

Przeważającą większość zatrzymanych, 857 osób, aresztowano na mocy przepisów antyterrorystycznych za samo posiadanie transparentu z napisem "Sprzeciwiam się ludobójstwu. Popieram Palestine Action". Pozostałe 33 osoby zostały zatrzymane pod zarzutem innych przestępstw, w tym 17 za napaść na funkcjonariuszy policji.

Oskarżenia o przemoc

Zastępczyni komisarza londyńskiej policji Claire Smart oskarżyła demonstrantów o skoordynowane działania. "Przemoc, z jaką mieliśmy do czynienia podczas operacji, była skoordynowana i przeprowadzona przez grupę ludzi, z których wielu nosiło maski, aby ukryć swoją tożsamość, a ich celem było wywołanie jak największych zamieszek" - powiedziała Smart.

Organizatorzy protestu zdecydowanie odrzucili te zarzuty, twierdząc, iż funkcjonariusze "brutalnie zaatakowali pokojowych demonstrantów, w tym osoby starsze, próbując aresztować ponad tysiąc osób za trzymanie tekturowych transparentów". Według ich oceny sobotnie wydarzenia pokazały, iż delegalizacja Palestine Action jest "niemożliwe do wyegzekwowania i stanowi absurdalne marnotrawstwo środków".

Seria protestów i reakcje

Sobotni protest stanowił kontynuację akcji z 9 sierpnia, podczas której zatrzymano 532 osoby. Policja poinformowała, iż zatrzymani zostali przesłuchani, a ci, których tożsamość udało się potwierdzić, zostali zwolnieni za kaucją.

Była minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper broniła decyzji rządu o uznaniu Palestine Action za organizację terrorystyczną, argumentując, iż zwolennicy grupy nie są świadomi jej prawdziwego charakteru. Minister obrony John Healey zapowiedział w niedzielę w Sky News, iż nowa ministra spraw wewnętrznych Shabana Mahmood będzie "równie surowa" wobec zwolenników Palestine Action.

Kontekst prawny delegalizacji

Brytyjski rząd uznał 5 lipca Palestine Action za organizację terrorystyczną na mocy ustawy o terroryzmie z 2000 roku. Przynależność do tej grupy lub jej wspieranie jest w tej chwili przestępstwem zagrożonym karą do 14 lat więzienia.

Decyzję podjęto po czerwcowym incydencie, gdy aktywiści Palestine Action włamali się do bazy RAF Brize Norton i zniszczyli dwa samoloty Voyager, oblewając je czerwoną farbą. Grupa wzięła odpowiedzialność za ten atak, a szkody oszacowano na 7 milionów funtów.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału