Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis ostro skrytykował państwa członkowskie UE prowadzące interesy z Chinami, stwierdzając, iż jego własny kraj jest przykładem przetrwania „bez rosyjskiego gazu i chińskich kontraktów”. Wypowiedział się w ten sposób po spotkaniu w Wilnie z zastępcą sekretarza stanu USA Kurtem Campbellem.
„Widząc, iż nasi partnerzy i przyjaciele w Europie podpisują nowe kontrakty z Chinami, ostrzegamy przed niebezpieczeństwami związanymi z tymi kontraktami… Jesteśmy przykładem, iż można przetrwać bez rosyjskiego gazu i chińskich kontraktów” – powiedział Landsbergis. „Dywersyfikacja, znajdowanie nowych partnerów, odmowa pójścia drogą najmniejszego oporu – […] taki długotrwały zwrot jest zdecydowanie bardziej sensowny” – dodał.
Według Landsbergisa UE powinna mieć wspólną strategię wobec Chin.
Z kolei Campbell powiedział, iż Litwa była krajem, który znalazł się pod największą presją ze strony Chin, gdy pozwoliła Tajpej otworzyć przedstawicielstwo pod nazwą „Tajwan”.
„[Litwa] wykazała się odpornością, zdywersyfikowała swoją gospodarkę, stała się silniejsza dzięki kontaktom z innymi partnerami. To litewskie działania, które głęboko podziwiamy” – podkreślił Campbell. Według niego Waszyngton jest mocno zaniepokojony rosnącą współpracą między Chinami a Rosją.
Źródło: LRT.lt
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium