Litwa odnotowała o 63% więcej cyberincydentów w 2024 r. niż w 2023 r., zgodnie z „Krajowym raportem o stanie cyberbezpieczeństwa” za rok poprzedni.
„Wzrost nie wynika ze zwiększonego poziomu zagrożenia, ale raczej ze wzrastającej świadomości społecznej i lepszego zrozumienia potrzeby zgłaszania cyberincydentów” — stwierdza raport. Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego (NKSC) zarejestrowało 3874 cyberincydenty w 2024 r., w porównaniu z 2378 w 2023 r.
W dokumencie zauważono, iż większość incydentów została sklasyfikowana jako niewielka lub umiarkowana, a trzy uznano za poważne. Te ostatnie były powiązane z grupami wspieranymi przez zagraniczne państwo, które włamały się do sieci organizacji w celu realizacji długoterminowych celów, takich jak szpiegostwo.
Według Departamentu Komunikacji Strategicznej Litewskich Sił Zbrojnych, trwająca wojna Rosji z Ukrainą miała największy wpływ na „wrogie działania informacyjne” skierowane przeciwko Litwie w 2024 r. Departament twierdzi, iż pochodziły one od rosyjskich i białoruskich urzędników, polityków, dowódców wojskowych i kontrolowanych przez państwo mediów.
Zgodnie z raportem, działania dezinformacyjne coraz bardziej koncentrowały się na wsparciu Litwy dla Ukrainy. Narracje przedstawiały NATO jako agresywny blok wojskowy, a Litwę jako kraj rusofobiczny. Podejmowano również próby zdyskredytowania obrony Litwy i umniejszenia znaczenia rozmieszczenia niemieckiej brygady.
Siły Zbrojne informują, iż rośnie również strach przed możliwą III wojną światową lub konfliktem nuklearnym. Oczekuje się, iż presja pozostanie wysoka w tym roku i kontynuowane będą wysiłki, aby zdyskredytować litewskie siły zbrojne oraz NATO, jak również używać narracji, która obwinia „zbiorowy Zachód” by usprawiedliwić rosyjskie działania.
Źródło: LRT.lt
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium