Prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs wygłosił przemówienie przed Zgromadzeniem Ogólnym
Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wykorzystał je, by zaapelować o rozszerzenie Rady
Bezpieczeństwa.
„Przyszłość systemu wielostronnego i porządku opartego na zasadach leży w naszych rękach” — powiedział na początku przemówienia. „ONZ to miejsce, w którym głos żadnego kraju nie może zostać przyćmiony przez bardziej wpływowe mocarstwa. Zaangażowanie ONZ w zasady pokoju i bezpieczeństwa, sprawiedliwości i praw człowieka pozwala nam stawić czoła wyzwaniom, z którymi w przeciwnym razie nie można sobie poradzić w pojedynkę”.
Po stanowczym potępieniu wojny Rosji w Ukrainie i wezwaniu do pokoju na Bliskim Wschodzie Rinkēvičs powrócił do tematu roli samej Organizacji Narodów Zjednoczonych, mówiąc: „Organizacja Narodów Zjednoczonych nie jest pozbawiona wad. Jej potencjał w zakresie zapobiegania agresji lub rozwiązywania konfliktów był często kwestionowany. Musimy uznać niedociągnięcia i skutecznie się nimi zająć. […] Łotwa zdecydowanie popiera ożywienie systemu ONZ i reformę Rady Bezpieczeństwa. […] Liczba stałych członków Rady Bezpieczeństwa musi zostać zwiększona. Aby uczynić ją bardziej
skuteczną, inkluzywną i odpowiedzialną. Aby podnieść głos niedoreprezentowanych regionów. […]
Nadszedł najwyższy czas, aby Afryka miała stałą obecność przy stole Rady Bezpieczeństwa. Afryka była zaniedbywana przez zbyt długi czas. To musi się zmienić. […] Również małe rozwijające się państwa wyspiarskie zasługują na niestałe miejsce. Ich głos musi zostać wysłuchany. Zwłaszcza, gdy pod uwagę weźmiemy egzystencjalne zagrożenia, z którymi się mierzą”.
Łotwa sama ubiega się o niestałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w 2025 r., o
czym również wspomniał prezydent.
Źródło: LSM.lv
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium
