Łukaszenka o broni jądrowej: - Rozmieściłem tu głowice jądrowe. Więcej niż tuzin. Wiele osób myśli, iż to żart, mówią, iż "nikt niczego nie przywiózł". Przywieźliśmy - powiedział podczas wizyty w Borysowie Alaksandr Łukaszenka. - Fakt, iż oni mówią, iż to żart, oznacza, iż to przegapili. Nie widzieli, jak je tu przywieźliśmy - dodał białoruski dyktator.
REKLAMA
Ostrzeżenie: Dalej Łukaszenka mówił, iż "używanie broni jądrowej to wielka odpowiedzialność". - Nikt nie nacisnął czerwonego przycisku po Hiroszimie i Nagasaki. Ale ostrzegałem wszystkich wrogów, "przyjaciół" i rywali: jeżeli przekroczycie granicę państwową, odpowiedź będzie natychmiastowa. Nie będę patrzył, czy to broń jądrowa, czy inna - powiedział Łukaszenka.
Zobacz wideo Donald Tusk o sprawie molestowania 8-latki. Śledztwo dotyczyło syna prominentnego polityka PiS
System Oresznik: Wypowiedź dyktatora padła w kontekście pytań o system Oresznik. W ubiegłym tygodniu Władimir Putin na konferencji z Łukaszenką w Mińsku przekazał, iż Rosja będzie w stanie dostarczyć Białorusi system Oresznik w drugiej połowie przyszłego roku. Rosyjski pocisk balistyczny Oresznik jest odmianą strategicznego systemu rakietowego Ruberz RS-26. 21 listopada armia rosyjska po raz pierwszy podczas wojny na Ukrainie użyła rakiety średniego zasięgu Oresznik, ostrzeliwując miasto Dniepr.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule "Łukaszenka zwrócił się do Putina o dostarczenie systemu rakietowego Oresznik" Źródła: Belta, IAR
