Estonia po raz kolejny daje do zrozumienia, iż w obliczu prowokacji Rosjan nie ma miejsca na półśrodki. Minister obrony Hanno Pevkur w rozmowie z brytyjskim "The Telegraph" zadeklarował, iż jego kraj jest gotów przyjąć na swoim terytorium brytyjskie myśliwce F-35A. Nie chodzi przy tym o zwykłe maszyny bojowe, ale o samoloty zdolne do przenoszenia amerykańskich bomb atomowych B61.