Mariusz Błaszczak o prezydenckim ministrze. „40 lat i żadnych dokonań”

news.5v.pl 2 miesięcy temu

Były minister obrony narodowej, poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak wystąpił w poniedziałek w programie „Gość Wydarzeń”, gdzie odniósł się do słów Marcina Mastalerka, który zakpił z niego w trakcie rozmowy w TVN24. Prezydencki minister stwierdził, iż gdy współprowadził kampanię wyborczą w 2015 roku i odpowiadał za przekazy medialne, to „Błaszczak zawsze był prymusem”.

– Wręcz słowo w słowo powtarzał to, co mu napisałem, żeby powtarzał. I to były chyba ostatnie mądre słowa, które pan przewodniczący Błaszczak powiedział.

Gość Bogdana Rymanowskiego zareagował na te słowa następująco: – Ten człowiek ma już 40 lat. Niczego w swoim życiu zawodowym nie dokonał. A iż ma rozdęte ego, to tak się nieładnie zachowuje – mówił Błaszczak.

Rada Bezpieczeństwa Narodowego. „Premier Tusk niestety wyszedł”

W poniedziałek odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Spotkanie poprzedza wylot polskiej delegacji na szczyt NATO w Waszyngtonie. – To była rozmowa ze strony pana prezydenta merytoryczna. Zadawałem pytania dotyczące przede wszystkim finansowania rozwoju polskich sił zbrojnych. Premier Tusk niestety wyszedł – powiedział Błaszczak.

– Nie mogę ujawniać szczegółów. Można przeczytać w mediach to, co usłyszałem na posiedzeniu. To jest rozczarowujące – dodał.

ZOBACZ: Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Pilna narada przed szczytem NATO

Były szef MON pytany był także o niedawne doniesienia dotyczące tajemniczego pisma MON o zmniejszeniu wydatków na obronność. – Te dokumenty są – powiedział Błaszczak.

Pytany był także o to, czy w obliczu poniedziałkowych ataków na Ukrainę Polska nie powinna pomyśleć o przekazaniu sąsiadowi myśliwców. – Polska pomogła wtedy, kiedy należało pomóc – stwierdził polityk PiS.

– W sytuacji, w której teraz jest Polska, nie ma możliwości, żeby wspierać Ukrainę w ten sposób. Wsparcie należy przeprowadzić poprzez wspólne działania NATO – dodał.

Wołodymyr Zełenski spotkał się z Donaldem Tuskiem

W poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i szef polskiego rządu Donald Tusk podpisali umowę o bezpieczeństwie. – Bez Stanów Zjednoczonych żadne takie umowy nie mają większego znaczenia, oprócz znaczenia symbolicznego – ocenił Mariusz Błaszczak.

– Nie lekceważę go. Dobrze, iż porozumienia są podpisywane. Premier Tusk może przeżywa to, iż nie jedzie na szczyt NATO – dodał.

Odnosząc się jeszcze do tematu wspomnianego pisma MON, Błaszczak stwierdził: – Trzeba zwiększać nakłady na obronność, po tym, co dzieje się na zachodzie Europy, po tym, jak prorosyjski polityk Jean-Luc Mélenchon wygrał wybory we Francji. Polska musi się zbroić.

Mariusz Błaszczak został zapytany o słowa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Ukraiński prezydent podkreślił, iż szczególnie istotne zapisy podpisanego w poniedziałek porozumienia dotyczą współpracy „w zakresie przeciwdziałania rosyjskim atakom lotniczym, które mogą zmierzać w kierunku Polski”.

– Należy pytać premiera Tuska, czy chce wprowadzić Polskę do wojny na Ukrainę? – zapytał były szef MON.

Artykuł jest aktualizowany.

Pozostałe wydania programu można obejrzeć TUTAJ.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału