Mazowieccy terytorialsi wspierają powodzian w wielkich porządkach. „To praca non-stop”

rdc.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Mazowieccy terytorialsi wspierają powodzian w wielkich porządkach (autor: wojsko-polskie.pl)


Pomagają od świtu do nocy, po kilkanaście godzin. Mazowieccy terytorialsi wspierają powodzian w wielkich porządkach.

Z Warszawy pojechało blisko 200 ochotników w ramach akcji „Feniks”. Służą w miejscowości Wleń w woj. dolnośląskim.

Podzieleni na 14 zespołów pytamy mieszkańców, jakie są ich potrzeby i działamy — mówi rzecznik 18. Stołecznej Brygady Obrony Terytorialnej st. kapral Przemysław Łuszczki. — W tej chwili blisko 200 stołecznych terytorialsów pomaga mieszkańcom w porządkowaniu domów, piwnic, zalanych posesji. Są też szkoły, ośrodek kultury. Tej pomocy potrzeba dużo — dodaje Łuszczki.

Obraz rozpaczy

Jak przyznaje żołnierz, obraz, który zastali na miejscu, jest przygnębiający.

— Ten szlam, to błoto popowodziowe jest po prostu widoczne na każdym budynku, na każdych wyniesionych rzeczach. Widać po ludziach, iż też są zmęczeni tą sytuacją. Niektórzy stracili dorobek całego życia. Więc ta wielka tragedia tutaj spowodowała, iż to miasto jest ciche. Po prostu wszyscy są skupieni na tym, żeby jak najszybciej podnieść się z tej wielkiej tragedii — mówi.

Jak dodaje Łuszczki, siły będą rotowane i wykorzystywane zależnie od potrzeb.

Jest to praca non-stop, od świtu do zmierzchu, po 15-16 godzin. Nasi żołnierze pracują bez przerwy. Planujemy mniej więcej co tydzień wymieniać żołnierzy, żeby też mogli odpocząć. Pamiętajmy, to są też ochotnicy, którzy pracują normalnie w różnych przedsiębiorstwach, w urzędach na co dzień. Żyjemy wszyscy w Warszawie — informuje.

Obecnie fala powodziowa na Odrze wchodzi w rejon województwa lubuskiego. Zabezpieczane są m.in. Brody, Nowa Sól czy Kostrzyn nad Odrą.

Żołnierze 6 MBOT wspierają powodzian

Powodzian wspiera również ponad 400 żołnierzy 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Żołnierze pracują na wale przeciwpowodziowym w miejscowości Serby na rozlewisku Stara Odra.

Podpułkownik Dariusz Grzyb, dowódca 64 Batalionu lekkiej piechoty w Pomiechówku mówi, iż tylko jednego dnia żołnierze ułożyli 5 tysięcy worków — to jest 75 ton żwiru.

Pracujemy przy wzmacnianiu tych wałów. Nasza praca polega na wsypaniu jak największej ilości worków oraz przeniesienia ich, ustalone wcześniej przez strażaków, miejsca, które są szczególnie zagrożone — tłumaczy Grzyb.

Dziś ruszyła operacja „Feniks”. Ma zapewnić kompleksowe wsparcie dla regionów zagrożonych i poszkodowanych przez kataklizm.

Idź do oryginalnego materiału