Media: Szefowa bazy wojskowej na Grenlandii skrytykowała wiceprezydenta USA i straciła pracę

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Jim Watson


Armia USA poinformowała, iż dowódczyni amerykańskiej bazy na Grenlandii płk Susannah Meyers straciła pracę. Portal Politico podał prawdopodobny powód decyzji.
Armia USA ostrzegła: "Działania mające na celu obalenie agendy prezydenta Trumpa nie będą tolerowane" - tak wojsko przestrzegło wszystkich żołnierzy. Ma to związek ze zwolnieniem ze służby dowódczyni bazy wojskowej Pituffik na Grenlandii. Płk Susannah Meyers miała rozesłać do współpracowników e-maila z krytycznymi komentarzami wobec wiceprezydenta J. D. Vance'a 31 marca. Poinformował o tym serwis Military.com. Trzy dni wcześniej polityk odwiedził bazę razem z żoną.


REKLAMA


Co napisała dowódczyni? Meyers miała przyznać, iż spędziła weekend, zastanawiając się, jak uwagi Vance'a mogły wpłynąć na osoby stacjonujące w bazie w kontekście nacisków ze strony Białego Domu, by przejąć Grenlandię od Danii. "Nie zakładam, iż rozumiem obecną politykę, ale wiem, iż obawy administracji USA, o których mówił wiceprezydent Vance w piątek, nie odzwierciedlają postaw w bazie kosmicznej Pituffik" - cytuje Politico maila Meyers. Dodała, iż tak długo, jak "będzie mieć szczęście dowodzić tą bazą, wszystkie nasze flagi będą dumnie powiewać - razem".


Zobacz wideo Wielka armia Tuska. Kto nas obroni? [Co to będzie odc. 51]


Wizyta wiceprezydenta USA na Grenlandii: J. D. Vance w przemówieniu w amerykańskiej bazie wojskowej w grenlandzkim Pituffik przekonywał, iż wyspa jest teraz mniej bezpieczna niż jeszcze kilka lat temu. Jego zdaniem to wina Danii, która zainwestowała za mało. - Pod parasolem bezpieczeństwa USA czulibyście się znacznie bezpieczniejsi - zapewniał wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Dodał, iż wyspą są zainteresowane Rosja i Chiny - zarówno pod kątem bezpieczeństwa, jak i surowców. Dlatego - jak podkreślał - ważne jest, by Amerykanie przejęli tam inicjatywę.


Odpowiedź Danii: W pierwszych dniach kwietnia na wyspie była premierka Danii Mette Frederiksen, gdzie zaznaczyła, iż "trwają rozmowy nad pakietem bezpieczeństwa dla Grenlandii". W stolicy Grenlandii, Nuuk w kontekście zapowiedzi i gróźb Donalda Trumpa, przekonywała z kolei, iż nie chodzi tylko o Grenlandię i Danię, ale o światowy porządek, który był budowany przez pokolenia. Zdecydowanie skrytykowała plany amerykańskiego rządu, które określiła jako próbę aneksji obcego terytorium.
Czytaj również: "Wiadomo, ilu migrantów Niemcy zawróciły do Polski. Policja przekazała dane".Źródła: Politico, Polska Agencja Prasowa, IAR
Idź do oryginalnego materiału