„Wybory mają konsekwencje. Nowy kanclerz Friedrich Merz udowadnia to dwiema wypowiedziami, które pokazują, iż odchodzi od linii przyjętej przez swojego poprzednika Olafa Scholza. W przeciwieństwie do zbyt ostrożnego Scholza Merz po raz pierwszy bardzo wyraźnie skrytykował działania izraelskiego rządu w Strefie Gazy”, mówiąc, iż łamane tam jest międzynarodowe prawo humanitarne - pisze we wtorek portal tygodnika „Der Spiegel”.