Kanclerz Niemiec Friedrich Merz ponownie wyraził poparcie dla inicjatywy Komisji Europejskiej dotyczącej tzw. „pożyczki reparacyjnej” dla Ukrainy. Zdaniem niemieckiego przywódcy, decyzja w tej sprawie może zapaść na nadchodzącym szczycie Rady Europejskiej pod koniec października.
„Odbyliśmy bardzo intensywną dyskusję na temat wykorzystania rosyjskich aktywów, które chcemy przeznaczyć na pomoc dla Ukrainy” – powiedział kanclerz Merz podczas rozmów w Kopenhadze.
Jak podkreślił, już wcześniej sygnalizował swoje poparcie dla tego rozwiązania. „Teraz będziemy to dokładnie analizować. Z dużym prawdopodobieństwem decyzja zostanie podjęta podczas następnej Rady Europejskiej” – dodał.
Spotkanie przywódcy Unii Europejskiej zaplanowane jest w Brukseli 23 października.\
140 miliardów euro dla Ukrainy
Planowana „pożyczka reparacyjna” zakłada skierowanie około 140 miliardów euro dla Ukrainy. Środki miałyby pochodzić z zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego. Mechanizm spłaty opiera się na zasadzie, zwrocie funduszy przez Ukrainę dopiero w momencie, gdy Rosja pokryje powojenne szkody. W praktyce odpowiedzialność za spłatę długu spadnie na Moskwę.
Propozycja Komisji Europejskiej wywołała wątpliwości w niektórych krajach członkowskich. Belgia, na której terytorium zdeponowana jest większość rosyjskich aktywów. Sceptycyzm wobec inicjatywy wyraziły również Luksemburg i Węgry.