Największa baza NATO o wartości 2,7 miliarda dolarów znajdować się będzie w gminie Mihail Kogălniceanu, w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska oraz 57. Bazy Lotniczej Sił Powietrznych Rumunii. Nowy obiekt będzie zajmował powierzchnię około 11 mil kwadratowych, co jest porównywalne z wielkością małego miasta. Taki obszar pozwoli na pomieszczenie około 10 tys. żołnierzy Sojuszu i ich rodzin.
Prace rozpoczęły się od budowy podstawowej infrastruktury, obejmującej konstrukcję dróg dojazdowych i sieci energetycznej. niedługo zacznie powstawać także nowy pas startowy, który będzie równoległy do już istniejącego. Oba pasy zostaną połączone, a we wschodniej części kompleksu rozmieszczona zostanie infrastruktura lotniskowa z nowymi drogami kołowania, parkingami oraz udogodnieniami dla różnych typów samolotów.
Projektanci nie mogli zapomnieć o udogodnieniach dla przebywających w bazie żołnierzy z rodzinami. Uwzględnione zostały takie obiekty jak sklepy, apteki, żłobki, przedszkola i szkoły oraz szpital.
Pełną gotowość operacyjną najnowsza baza NATO ma osiągnąć do roku 2040.
In case of a potential conflict with Russia, NATO will gain control not only over the Baltic Sea, but also over the Black Sea
The construction of the largest #NATO base in #Europe has begun in #Romania. The project will include runways, hangars for military aircraft, schools,… pic.twitter.com/n608LJMTgT
— NEXTA (@nexta_tv) March 18, 2024
Czemu Rumunia, a nie Polska?
Rumunia stanowi najważniejszy punkt operacji NATO w obszarze Morza Czarnego. Od wybuchu wojny Rosji na Ukrainie, kraj ten regularnie służył jako miejsce szkoleń i misji bezpieczeństwa. Amerykańskie samoloty bojowe i obserwacyjne regularnie wykonują loty z Rumunii w ramach operacji policyjnych NATO.
W roku 2018 pojawiły się informacje, jakoby to w Polsce miała powstać specjalna baza dla wojsk amerykańskich.
„Rozmawialiśmy na temat projektu Fort Trump, na temat bazy wojsk USA w Polsce. Zależy nam na tym, żeby wojsko amerykańskie w Polsce stacjonowało, żeby zapewnić w ten sposób bezpieczeństwo Polsce oraz całej wschodniej flance NATO” – zapewniał Mariusz Błaszczak, który w tamtym czasie obejmował stanowisko ministra obrony narodowej. Na temat projektu dyskutował z Johnem Boltonem, doradcą byłego prezydenta USA Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego.
Jak już dziś wiemy, Fort Trump było tylko pustymi obietnicami, które od początku były skazane na niepowodzenie. Przypomnijmy, iż Polska miała na ten cel przeznaczyć 2 mld dolarów, co w czasie pandemii COVID-19 było dla nas nieosiągalne. Poza tym tematem spornym było samo rozmieszczenie wojsk.