Miażdżąca ocena obrony Polski. "Niezbyt imponujące osiągnięcie"

wiadomosci.gazeta.pl 7 godzin temu
"Sądząc po wydarzeniach z ostatniej nocy, skuteczność Polski jest znacznie niższa niż Ukrainy" - wskazuje redaktor BBC ds. Rosji, Witalij Szewczenko. Na nasze terytorium wleciało w nocy z wtorku na środę przynajmniej 19 dronów, z czego zestrzeliliśmy tylko kilka.
Czy Polska skutecznie się obroniła? Zdaniem redaktora BBC ds. Rosji - niekoniecznie. "Jeśli Polsce udało się zestrzelić tylko cztery z 19 (lub dwóch tuzinów, według prezydenta Zełenskiego) dronów, które naruszyły jej przestrzeń powietrzną, to wskaźnik skuteczności jest znacznie niższy niż ten, który demonstruje Ukraina" - czytamy w analizie Szewczenki. "Ukraina konsekwentnie przechwytuje zdecydowaną większość dronów wysyłanych przez Rosję w ostatnich latach – na przykład dziś rano 386 z 415 (czyli 93 proc.)" - wywodzi Szewczenko. "To niezbyt imponujące osiągnięcie Polski, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jakim arsenałem dysponowała" - dodaje.


REKLAMA


Zobacz wideo


Ile dronów nadleciało nad Polskę? Od środy rano pojawiają się kolejne informacje o dronach, które w nocy naruszyły przestrzeń powietrzną naszego kraju. Pierwszy obiekt wleciał nad Polskę ok. 23:30, ostatni zarejestrowany - o 6:30. - To pokazuje skalę. Odnotowano dokładnie 19 tych naruszeń, ale to nie są ostateczne dane - mówił w Sejmie premier Donald Tusk. Nie ma ofiar śmiertelnych, nie ma też jeszcze oficjalnych informacji o skali zniszczeń spowodowanych przez drony. Polska uruchomiła artykuł 4. NATO, który przewiduje zwołanie konsultacji w ramach Rady Północnoatlantyckiej.
Co warto wiedzieć: Jak ocenił Premier Donald Tusk, Polska jest najbliżej do otwartego konfliktu zbrojnego od czasu II wojny światowej. Polskie i sojusznicze samoloty zestrzeliły trzy lub cztery z co najmniej 19 dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Drony, które nadleciały nad Polskę były częścią zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę - na ten kraj polecało zeszłej nocy ponad 400 dronów. Przedstawiciele Rosji - jak rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow czy chargé d'affaires ambasady Rosji w Warszawie Andriej Ordasz - twierdzą, iż nie ma dowodów, iż na Polskę spadły rosyjskie drony.
Źródła: BBC
Idź do oryginalnego materiału