Miedwiediew ostrzega przed "zakusami" Zachodu. "Niebezpieczne rośliny"

polsatnews.pl 7 godzin temu

Wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew ostrzega, iż "wrogie państwa" dążą do wywołania wojny biologicznej. Były prezydent wskazuje, iż jego kraj jest narażony na "celowe wprowadzanie" na jego terytorium niebezpiecznych gatunków roślin i zakażonych wirusami zwierząt.

Dmitrij Miedwiediew w swoich mediach społecznościowych zdał relację z poniedziałkowego posiedzenia komisji Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, podczas którego omawiano kwestie związane z bezpieczeństwem biologicznym kraju. Głównym tematem rozmów miały być zagrożenia pochodzące rzekomo z państw nieprzyjaznych Rosji.

"Jednym z nich jest rozprzestrzenianie się obcych gatunków roślin i zwierząt poza ich naturalne siedliska. Dotyczy to patogenów i nosicieli poważnych chorób zakaźnych, szkodników owadzich i chwastów" - napisał były prezydent Rosji.

Kuriozalne słowa Miedwiediewa. Ostrzega przed "niebezpiecznymi roślinami" z Zachodu

Miedwiediew przekonywał, iż "inwazyjne gatunki organizmów żywych" już dziś sieją spustoszenie w Rosji. Zdaniem byłego przywódcy, niedługo sytuacja może się pogorszyć, bo - jak stwierdził - kraje nieprzyjazne Moskwie rozważają "celowe wprowadzanie" szkodliwych organizmów na terytorium państwa.

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa zasugerował, iż w ten sposób Zachód chce wywołać "wojnę biologiczną" przeciwko Rosji. Jak podała propagandowa agencja Tass, Miedwiediew nie wykluczył też, iż przeciwnicy Kremla zechcą "złośliwie" przenieść do Rosji "niebezpieczne rośliny".

ZOBACZ: Putin chce zająć przesmyk suwalski? Rzecznik MON: Musimy być przygotowani

"Musimy wziąć pod uwagę ten czynnik ryzyka. Wszystkie odpowiednie resorty, władze, środowiska naukowe i eksperckie powinny skoncentrować swoje wysiłki na zapewnieniu bezpieczeństwa biologicznego kraju. Szczególnie istotna jest poprawa jakości obecnego systemu monitoringu zagrożeń biologicznych" - apelował.

Były prezydent Rosji ostrzega Finlandię przed konfliktem zbrojnym

Tego samego dnia Miedwiediew wyraził obawy z powodu działań Finlandii, która - jego zdaniem - rozważa możliwość zajęcia części terytorium Rosji. Jak przekonywał, ideę tą podsycać ma Unia Europejska.

Wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa stwierdził, iż pomysł zagarnięcia rosyjskich ziem "został wszczepiony w umysły Finów" jeszcze w czasach II wojny światowej. "Wygląda na to, iż teraz pracują nad podobnym planem" - napisał.

ZOBACZ: "Jesteśmy zaniepokojeni, ale potrafimy reagować". Prezydent o zagrożeniu ze strony Rosji

"Jeśli to prawda, to logika rusofobicznych działań administracji Aleksandra Stubba, irracjonalnie spychających kraj w otchłań możliwego konfliktu zbrojnego, jest zrozumiała" - orzekł Miedwiediew.

WIDEO: Powitanie Alaksandra Łukaszenki w Chinach
Idź do oryginalnego materiału