Mieliśmy rok rekordowych podwyżek. Czy będzie powtórka?

polska-zbrojna.pl 21 godzin temu

Rokiem rekordowym pod względem wzrostu wynagrodzeń w armii był 2024. Podwyżki sięgnęły wówczas około 20% – mówił na posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. społecznych w wojsku wiceminister Stanisław Wziątek. Polityk wyjaśnił także, dlaczego nie zostały jeszcze wypłacone zapisane w tegorocznej ustawie budżetowej podwyżki dla żołnierzy. – Sprawa jest delikatna – przyznał.

Tematem czwartkowego posiedzenia sejmowej podkomisji ds. społecznych w wojsku była sytuacja materialno-bytowa żołnierzy i pracowników cywilnych wojska oraz funkcjonowanie wojskowych biur emerytalnych i systemu zaopatrzenia emerytalnego żołnierzy. Informację w tej sprawie przedstawił podsekretarz stanu Stanisław Wziątek. – Robimy wszystko, by poprawić warunki służby i pracy pracowników wojska. Dla nas to niezwykle istotny temat, bo wiąże się z zagwarantowaniem i poczuciem bezpieczeństwa Polaków. Robimy wszystko, by poprawiać poziom wynagrodzeń – zapewnił wiceminister obrony narodowej. Przypomniał, iż rekordowy pod tym względem był poprzedni rok. Wówczas MON wprowadziło około 20% podwyżki, a w przypadku pracowników dydaktycznych wojskowych uczelni było to choćby 30%.

REKLAMA

Ile dostaje żołnierz, a ile cywil pracujący w wojsku?

Stanisław Wziątek poinformował, iż w 2024 roku średnie wynagrodzenie w wojsku kształtowało się na poziomie 8761 zł, przy czym w wypadku generałów było to 22 458 zł, oficerów starszych – 14 241 zł, oficerów młodszych – 10 429 zł, podoficerów – 9358 zł, a szeregowych – 7062 zł. Te kwoty obejmują – jak zastrzegł wiceminister – wynagrodzenie zasadnicze oraz dodatki. Wiceszef MON-u wspomniał, iż w ubiegłym roku zostały wprowadzone specjalne dodatki skierowane do poszczególnych grup, np. do personelu lotniczego. – W 2024 roku przeznaczyliśmy na ten cel ponad 61 mln zł – powiedział.

Natomiast średnie wynagrodzenie pracowników cywilnych wojska sięgnęło 8253 zł. – W porównaniu z pracownikami innych resortów nie jest ono najniższe, jednak wiemy, iż oczekiwania są większe, ponieważ w wojsku pracownicy cywilni wykonują często bardzo podobne zadania jak żołnierze. I z tego punktu widzenia jest to znacząca różnica pomiędzy mundurowymi a cywilami – argumentował wiceminister Wziątek. Jednocześnie zapewnił, iż kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej chce zmniejszać tę dysproporcję. Przedstawiciele MON-u podkreślali, iż cywile w wojsku zarabiają coraz lepiej. W 2022 roku średnie wynagrodzenie wynosiło 5773 zł, rok później – 6561 zł, a w 2024 roku zwiększyło się o niemal 2000 zł. A na tym nie koniec. Jak poinformował podsekretarz stanu, realizowane są właśnie negocjacje m.in. ze związkami zawodowymi pracowników wojska dotyczące wzrostu wynagrodzeń. Oczywiście niezależnie od podwyżki, jaka została zapisana w ustawie budżetowej (5% od stycznia 2025 roku). Wziątek przypomniał, iż w ubiegłym roku kilka razy było wypłacane specjalne wsparcie w postaci nagród i premii (od 500 do 1773 zł na stanowisko). – Negocjujemy i rozważamy możliwości udzielenia dodatkowego wsparcia, przekazania dodatkowych środków. Mam nadzieję, iż dojdziemy do szybkiego porozumienia, które pozwoli w ciągu miesiąca pracownikom cywilnym otrzymać zwiększone wynagrodzenia – powiedział wiceminister.

Przy okazji posłowie z podkomisji pytali, kiedy te pieniądze trafią na konta żołnierzy. Przypomnijmy, według wcześniejszych zapowiedzi pięcioprocentowa podwyżka wynagrodzeń miała być wypłacona w marcu (z wyrównaniem od stycznia). Tak się jednak nie stanie. Dlaczego? – My jesteśmy gotowi do wypłat od dawna, ale sprawa jest delikatnej natury i mogę o niej mówić na dużym poziomie ogólności – ujawnił wiceminister Stanisław Wziątek. – Otóż inne służby chciałyby mieć takie same propozycje jak żołnierze i (przelewów nie będzie – red.) dopóki nie zostanie zawarty kompromis w tej sprawie, w taki sposób, iż albo my obniżymy, albo oni podwyższą – tłumaczył wiceminister. – My mówimy o kwocie najniższego uposażenia żołnierskiego na poziomie 6400 zł, ich najniższe jest trochę niższe, a chcieliby mieć zrównane – mówił Stanisław Wziątek.

– Nie poddawajcie się, bo trzeba równać w górę – zachęcał kierownictwo MON-u poseł Marcin Ociepa (PiS), przewodniczący podkomisji.

Jak żołnierze oceniają swoją sytuację materialną?

Wśród świadczeń socjalnych, o jakie ubiegają się żołnierze, najpopularniejsze jest dofinansowanie wypoczynku (skorzystało z niego 44 tys. osób) oraz świadczenia pieniężne z okazji świąt (22 tys. osób). Coraz większym zainteresowaniem cieszy się też uprawnienie do zniżek na przejazdy koleją.

Jak sami żołnierze postrzegają swoją sytuację materialną? Według badań przeprowadzonych w lipcu ubiegłego roku przez Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej, największa grupa wojskowych – 39% – ocenia ją jako „dobrą”, a 36% jako „raczej dobrą”. W porównaniu z rokiem 2022 to znaczne poprawienie nastrojów w środowisku mundurowych. Wówczas swoje warunki materialne jako „dobre” określało zaledwie 22% żołnierzy, natomiast jako „raczej dobre” – 30%. Trzy lata temu największy odsetek ankietowanych stanowili ci, którzy odpowiedzieli, iż sytuacja ich gospodarstw domowych jest „ani dobra, ani zła” (38%, a w 2024 roku – 22%).

Na posiedzeniu podkomisji rozmawiano też o terminie wprowadzenia Karty Rodziny Wojskowej. To dokument, który miał zagwarantować żołnierzom, pracownikom wojska i ich bliskim ulgi w instytucjach publicznych i preferencje, np. w komunikacji miejskiej czy dostępie do żłobków. O przyjęciu karty mówił jesienią ubiegłego roku minister obrony. Jednak do tej pory nie udało się uchwalić przepisów w tej sprawie. – To autorski pomysł wicepremiera Kosiniaka-Kamysza – przypomniał wiceminister. Dodał, iż ta inicjatywa spodobała się również funkcjonariuszom służb mundurowych podległych MSWiA i oczekują oni wprowadzenia takich rozwiązań także w odniesieniu do nich. Dlatego prowadzone są prace nad dokumentem, który ma się nazywać Karta Rodziny Mundurowej i dotyczyć zarówno wojskowych, jak i funkcjonariuszy. Niestety nie wiadomo, kiedy zakończą się prace w tym obszarze.

Wiceminister Wziątek poinformował również, iż niedługo rozpocznie się wydawanie nowych wzorów legitymacji żołnierzy (będą one podobne do dowodów osobistych, ale bez zdjęcia). Resort szuka też rozwiązania w sprawie tzw. starych portfeli, czyli emerytur naliczanych na starych zasadach (niekorzystnych dla wojskowych służących w armii przed transformacją ustrojową). Przedstawiciele resortu obrony podkreślili jednak, iż wszystkie propozycje wyrównania tych emerytur do przyznawanych w tej chwili pociągają za sobą ogromne koszty budżetowe, co niestety nie sprzyja szybkiemu rozwiązaniu problemu.

Joanna Tańska
Idź do oryginalnego materiału