Historia, militaria i geopolityka od zawsze były jego „konikiem”. Dziś jego pasja stała się codzienną pracą, której jak sam przyznaje, nie zamieniłby na żadną inną. Wszystko zaczęło się na kilka dni przed wybuchem wojny na Ukrainie. Wówczas pomyślał, iż założy na platformie X (dawny Twitter) konto, za pomocą którego będzie informował o napiętej sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Zaczął śledzić ukraińskie media m.in. lokalne portale na wschodzie Ukrainy i agencje informacyjne. Wraz z rosyjską napaścią i wybuchem wojny pojawiało się coraz więcej materiałów dla polskich odbiorców. Niektóre z nich był unikalne, bo przysyłane przez znajomego prosto z Ukrainy, gdzie toczyły się działania wojenne.
- Na pewno nie spodziewałem się, iż tak to się rozwinie. Nie będę ukrywał, iż bardzo pomógł nam w rozpropagowaniu profilu znany i lubiany autor książek i twórca internetowy Piotr Zychowicz – wspomina Mateusz Broncel z Bełchatowa, twórca profilu „WarNewsPL”.
Obserwują ministrowie i prezydent RP
Zychowicz udostępnił jeden z materiałów, a liczba obserwujących wzrosła dziesięciokrotnie z 500 do ponad pięciu tysięcy. W kolejnych miesiącach osób czytających profil przybywało lawinowo. Dziś to już jest ponad 440 tysięcy i jak przyznaje twórca profilu, chcieliby do końca przyszłego roku osiągnąć pół miliona obserwujących. „WarNewsPL” na bieżąco informuje nie tylko o tym, co dzieje się na Ukrainie, ale także w innych punktach zapalnych na świecie. Na profilu można też znaleźć informacje na temat krajowego przemysłu zbrojeniowego i tego, jak w tej chwili przebiega modernizacja w polskiej armii. Profil stworzony przez bełchatowianina obserwują również politycy, ministrowie, a nawet… Prezydent RP – Karol Nawrocki.
- Cieszymy się, iż nasz kanał rozpowszechnia informacje, na które w swoim wywiadzie radiowym powoływał się minister obrony. Jest to na pewno powód do satysfakcji. Staramy się w sposób obiektywny prowadzić nasz profil, co przekłada się na to, iż obserwują nas politycy z każdej strony sceny politycznej – mówi Mateusz Broncel.
https://ddbelchatow.pl/wydarzenia/dobre-wiesci-dla-pracownikow-pge-skonczyli-wczesniej-niz-planowali/RztMcQwSNuVJowcMAuWsBełchatowianin wspomina również, iż ich materiały potrafią mieć bardzo szeroki oddźwięk w środowisku polityczno-militarnym. Tak było w sytuacji, gdy dotarli do filmu, na którym widać, jak polskie rosomaki podarowane Ukrainie jeździły z flagami banderowskimi.
- Nasz materiał spowodował, iż było o tym głośno, a cała sprawa spotkała się z reakcją w kręgach dyplomatycznych – wspomina Mateusz Broncel.
Miliony wyświetleń i wynik lepszy od Stanowskiego
Materiały jego profilu notują ogromne ilości wyświetleń. We wrześniu „WarNewsPL” był niekwestionowanym liderem rankingu w kategorii wojna/wojsko/geopolityka, dystansując konkurencję z wynikiem 72,5 mln wyświetleń wpisów. Kolejni w rankingu byli: Artur Micek (19,6 mln), Wojciech Szewko (17 mln) i Jarosław Wolski (16,3 mln). Na platformie „X” wyprzedzili znanego dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego, twórcę popularnego „Kanału Zero”.
- Według danych portalu Emocje w Sieci WarNewsPL na platformie X osiągnął większy wynik, niż wpisy popularnego dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego. To budujące. Oczywiście nie rywalizujemy z Panem Krzysztofem, bo to jest jednak zupełnie inny content – mówi Mateusz Broncel.
Krzysztof Stanowski z kolei nie miał sobie równych w zestawieniu TOP 8 dziennikarzy publikujących na platformie „X”. Jego wpisy uzyskały aż 71,3 mln wyświetleń. Kolejni byli: Jakub Wiech (15,5 mln), Grzegorz Jankowski (14,1 mln), Tomasz Lis (10,7 mln) i Tomasz Włodarczyk (10,5 mln).
https://ddbelchatow.pl/wydarzenia/niezwykle-znalezisko-grzybiarza-z-naszych-stron-zachwyca-swiat/DAJkvJq8Bbsuufk4k1P7Obecnie materiały dla „WarNewsPL” przygotowują dwie osoby. Broncel przyznaje, iż dziś wraz ze współpracownikiem pracują zdalnie. Jednak, jak zaznacza, coraz częściej działają również w terenie. W ostatnim czasie „WarNewsPL” odwiedził m.in. Rumunię, gdzie stacjonują polscy żołnierze, bazę marynarki wojennej w Szwecji oraz słowackie ministerstwo obrony. W ostatnich tygodniach, na specjalne zaproszenie, wraz z wąskim gronem korespondentów wojennych, udał się do Kijowa.
- Dla mnie był to zaszczyt, iż znalazłem się w gronie najlepszych dziennikarzy, których od kilku dobrych lat śledzę i są oni ekspertami w tematyce wojskowości. Było to dla mnie wyróżnienie, iż po 3 latach budowania profilu znalazłem się w tej grupie – mówi Mateusz Broncel.