„Military Doctor 2025”, czyli wiedza, która ratuje życie
polska-zbrojna.pl 14 godzin temu
Czy można przez kilka dni podtrzymywać przy życiu rannego nie mając wystarczającej ilości środków medycznych? Jak udzielić pomocy żołnierzowi, który uległ oparzeniom, a jego ewakuacja przedłuża się? Instruktorzy z Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi uczyli zasad medycyny pola walki podchorążych z AWL-u i przyszłych wojskowych lekarzy.
Ewakuacja do śmigłowca.
Tegoroczny „Military Doctor” był dziewiątą edycją szkolenia organizowanego przez Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi. To tygodniowy praktyczny sprawdzian umiejętności podchorążych piątego roku. Do ośrodka szkoleniowego w Jeżewie, 30 km od Łodzi, przyjechało prawie 250 żołnierzy, w tym 113 podchorążych przyszłych wojskowych lekarzy, studentów Kolegium Wojskowo-Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, którzy są oddelegowani do WCKMed na 6 lat nauki z Akademii Wojsk Lądowych.
– Celem „Military Doctor” jest przetestowanie i zgranie działań ewakuacyjnych: od momentu urazu, przez stabilizację, transport, aż po przekazanie rannych między poziomami opieki medycznej – mówi ppłk Mariusz Kuźniak, szef Wydziału Dydaktycznego WCKMed.
REKLAMA
W tym roku nowością dla uczestników ćwiczeń była symulacja pola walki z ewakuacją rannych pod ostrzałem oraz leczenie oparzeń w warunkach ograniczonego dostępu do środków medycznych.
Czekając na ewakuację
– Na ćwiczeniu Military Doktor mamy 7 punktów nauczania. Każdy z nich stanowi integralną część systemu medycyny taktycznej. Mamy pole walki, gdzie wdrażana jest medycyna pola walki pod ostrzałem. Punkt ewakuacji medycznej, gdzie poszkodowani są ewakuowani do placówek poziomu pierwszego i drugiego. Mamy również stanowisko dowodzenia, które koordynuje cały łańcuch ewakuacji medycznej począwszy od ewakuacji z pola walki do poziomów ewakuacji medycznej. Dodatkowo są dwa punkty nauczania, które powstały na podstawie doświadczeń z konfliktu w Ukrainie. Chodzi tu przede wszystkim o przedłużoną ewakuację medyczną, gdzie personel medyczny musi utrzymać poszkodowanego przy życiu w oczekiwaniu na lekarza. Ponadto doświadczenia z Ukrainy pokazują, iż czas ewakuacji może być wydłużony choćby do kilku dni – zaznacza mjr Łukasz Romaniuk, Kierownik Cyklu Obrony Przed Bronią Masowego Rażenia i Epidemiologii Wojskowej w Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi.
Szczególny nacisk położono na przedłużoną ewakuację medyczną – sytuacje, gdy ranny musi przetrwać choćby kilka dni, zanim trafi do szpitala. Podczas szkolenia wykorzystywano procedury medyczne stosowane w warunkach bojowych.
Opieka nad rannym, Jeżewo 2025 r.
Niełatwa sztuka triażu
Ćwiczenia rozpoczęły się od desantu i symulowanego ataku na okopy, zakończonego ewakuacją rannych przy użyciu Rosomaków. Następnie podchorążowie ćwiczyli triaż (czyli segregację medyczną), stabilizację funkcji życiowych i przygotowanie poszkodowanych do dalszego transportu. Przećwiczono również ewakuację powietrzną.
Szczególnym elementem był punkt przedłużonej opieki (ang. Prolonged Field Care) , gdzie uczestnicy musieli utrzymać pacjenta przy życiu, dysponując minimalną ilością sprzętu i nielicznym personelem. – Szacuje się, iż aż 20 proc. obrażeń bojowych to oparzenia. Pierwsze 24 godziny są najważniejsze dla leczenia pacjenta, a na froncie nie ma możliwości szybkiego przekazania go do wyspecjalizowanego ośrodka – przyznaje Katarzyna Czerny-Bednarczyk, chirurg z Centrum Leczenia Oparzeń. – Uczymy procedur, które realnie ratują życie i sprawność – zapewnia.
Ostrzał okopów, Jeżewo 2025 r.
Szkolenie kończyło się symulacją pełnego procesu ewakuacji medycznej w warunkach bojowych. Chodziło tu nie tylko o weryfikację wiedzy i umiejętności, ale również sprawdzenie jak zespół radzi sobie w sytuacjach stresowych. Mjr Agnieszka Kazimierska przypomina, iż nie jest to pierwszy kurs tego rodzaju, jakie przechodzili podczas swojej edukacji podchorążowie. Dlatego „Military Doctor 2025” był swoistym podsumowaniem ich dotychczasowych szkoleń. – Ćwiczenie, prowadzone na kolejnych etapach ewakuacji medycznej, począwszy od pierwszej pomocy na polu walki, a skończywszy na Placówce Medycznej Poziomu 2. weryfikuje praktycznie nabyte umiejętności, zgrywa działania podejmowane na kolejnych etapach ewakuacji, doskonali umiejętności zespołowego działania w warunkach bojowych – zaznacza mjr Agnieszka Kazimierska.
W organizację ćwiczeń, oprócz WCKMed, były zaangażowane liczne jednostki wojskowe i medyczne: 25 Brygada Kawalerii Powietrznej, Jednostka Ewakuacji Medycznej, 1 Dywizja Piechoty Legionów, 1 Warszawska Brygada Pancerna, 1 Wojskowy Szpital Polowy, 18 Pułk Rozpoznawczy z Białegostoku, Akademia Wojsk Lądowych, 5 Pułk Chemiczny z Tarnowskich Gór oraz Centrum Leczenia Oparzeń z Siemianowic Śląskich. Wkład w szkolenie mieli również instruktorzy z armii USA.