Radosny korowód pasjonatów „Przygód dobrego wojaka Szwejka” przeszedł w sobotnie popołudnie (24 maja) ulicą Sienkiewicza. Miłośnicy tej kultowej postaci spotkali się na Placu Literatów w Kielcach, by wspólnie świętować kolejną odsłonę Capstrzyku Szwejkowego.
W programie znalazły się tematyczne przemówienia, oraz spotkanie z Andrzejem Grabowskim, autorem „Dalszych przygód dobrego wojaka Szwejka”. Uczestnicy przybyli nie tylko z Kielc, ale także z Przemyśla i z Czech.
Józef Modła, prezes „Stowarzyszenia Miłośników Szwejka i Sztuk Wszelakich”, podkreśla, iż druga rocznica odsłonięcia figury wojaka na Placu Literatów to doskonała okazja, by przypomnieć sobie głębszy sens tej postaci. Według niego, szersze spojrzenie na Szwejka pomaga odkryć jego antywojenny przekaz i filozofię pokoju, które często giną w powierzchownych interpretacjach.
– Podczas gdy w kulturze dominuje wizja Szwejka jako „dziwnego żołnierza”, warto pamiętać, iż Józef Szwejk to przede wszystkim manifest filozofii pokoju – wyraz antywojennych poglądów Jaroslava Haszka. To nie tylko postać groteskowa, ale nośnik uniwersalnej idei sprzeciwu wobec absurdów wojny – tłumaczy.
Andrzej Grabowski, autor „Dalszych przygód dobrego wojaka Szwejka”, przyznaje, iż projekt zrodził się z osobistej potrzeby.
– Uwielbiam przygody Szwejka i z żalem stwierdziłem, iż oryginał pozostał niedokończony z powodu śmierci Jaroslava Haszka. Postanowiłem więc sam dopisać brakujące fragmenty – najpierw dla własnej przyjemności, drukując kilka kopii dla znajomych. Gdy otrzymałem od nich pozytywne recenzje i usłyszałem zachęty do publikacji, zdecydowałem się wydać książkę oficjalnie – opowiada.
„Przygody dobrego wojaka Szwejka” to kultowa powieść czeskiego satyryka Jaroslava Haszka. Jej bohater, Józef Szwejk – prostoduszny żołnierz armii austro-węgierskiej – dzięki pozornie naiwnej postawie demaskuje biurokratyczne absurdy i okrucieństwa wojskowego życia, stając się mimowolnym symbolem sprzeciwu wobec wojny. Historia czerpie z wojennych doświadczeń Haszka oraz jego towarzyszy z czasów służby w podwójnej monarchii. Po śmierci autora w 1923 roku dzieło pozostało niedokończone, a próby uzupełnienia niedoborów tekstu przez kolejnych twórców przynosiły różne efekty.













