Minister obrony narodowej krytykuje usunięcie polskich bohaterów wojennych z muzeum II wojny światowej

oen.pl 3 miesięcy temu


Minister obrony Polski wdał się w awanturę w związku z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, krytykując jego nowe kierownictwo – powołane przez jego własny rząd – za usunięcie niektórych polskich bohaterów wojennych z wystawy głównej.

Władze muzeum twierdzą, iż po prostu przywracają wystawę do pierwotnego kształtu, sprzed zmian w niej dokonanych za rządów byłego narodowo-konserwatywnego rządu PiS. Zarzucają swoim krytykom, iż wykorzystują bohaterów historycznych w charakterze „zakładników”.

Wystawa główna Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku musi być skutkiem tego co nas łączy, nie dzieli. skarga z nich, którzy dają świadectwo patriotyzmu i niezłomnej walki o dobro Ojczyzny jest niedopuszczalne. Fragmentaryczna ekspozycja dotycząca rotmistrza Witolda Pileckiego,…

— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) 26 czerwca 2024 r

„Usuwanie tych, którzy dawali świadectwo patriotyzmu i niezłomnej walki o dobro ojczyzny, jest niedopuszczalne” – napisał dziś rano na Twitterze minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. „Fragmenty wystawy dotyczącej rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego i rodziny Ulmów powinny zostać niezwłocznie przywrócone”.

Pilecki był członkiem ruchu oporu, który celowo dał się uwięzić w Auschwitz, aby zebrać informacje wywiadowcze i zorganizować ruch oporu w obozie. Kolbe był księdzem, który oddał życie za innego więźnia Auschwitz. Ulmowie byli rodziną zamordowaną przez niemieckich okupantów za pomoc Żydom.

Komentarze Kosiniak-Kamysz były odpowiedzią na wczorajszą informację dyrekcji muzeum, w której poinformowała, iż ​​usuwane są fragmenty wystawy przedstawiającej Pileckiego, Kolbego i Ulmów.

„Wprowadzenie gabloty poświęconej wyłącznie duchownemu rzymskokatolickiemu oraz zawieszeniu w centralnych punktach tej przestrzeni portretów o. Kolbego i rtm. Pileckiego zaburzyło antropologiczny charakter narracji” – z publikacji Muzeum II WŚ

Obrzydliwe!

— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 26 czerwca 2024 r

Ich decyzja ma związek z długotrwałym sporem wokół muzeum, które zostało otwarte w 2017 roku. Rządząca wówczas partia PiS skrytykowała wystawę za niedostateczne podkreślanie cierpień i bohaterstwa Polaków podczas wojny. Powołała nowego dyrektora, Karola Nawrockiego, który rozpoczął wprowadzanie zmian w wystawie.

Wywołało to krytykę ze strony wielu historyków polskich i międzynarodowych, w tym Normana Daviesa i Timothy Snyder, który brał udział w tworzeniu oryginalnej wystawy.

Davies, uznany międzynarodowy badacz historii Polski, oskarżył PiS o stosowanie „bolszewickiej” taktyki w „ksenofobicznej próbie pisania historii na nowo”.

Norman Davies nie owija w bawełnę: pragnienie rządu, aby napisać na nowo polską historię, jest „bolszewickie” @opiekun

— Anna Applebaum (@anneapplebaum) 24 kwietnia 2016 r

W grudniu 2023 r. rząd PiS został odsunięty od władzy i zastąpiony przez bardziej liberalną koalicję na czele z premierem Donaldem Tuskiem. W marcu br. minister kultury odwołał powołanego przez PiS dyrektora muzeum Grzegorza Berendta.

W następnym miesiącu powołano nowego dyrektora – Rafała Wnuka. Był jednym z autorów oryginalnej ekspozycji muzealnej. Wczoraj muzeum ogłosiło, iż „wraca do pierwotnej wizji autorów” wystawy.

Będzie to wiązało się ze zmianami w dwóch sekcjach wystawy dotyczących niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i obozów zagłady. W jednej części usunięto gablotę dotyczącą duchowieństwa rzymskokatolickiego uwięzionego w obozach oraz portrety Kolbego i Pileckiego – wszystkie dodane przez kierownictwo wyznaczone przez PiS.

Sala w Parlamencie Europejskim została nazwana na cześć Witolda Pileckiego, polskiego oficera podziemia, który podczas II wojny światowej celowo uwięził się w Auschwitz, aby gromadzić informacje wywiadowcze i organizować w obozie ruch oporu

— Notatki z Polski (@notesfrompoland) 16 marca 2023 r

W wydanym wczoraj oświadczeniu muzeum argumentowało, iż te dodatki „w centralnych punktach tej przestrzeni zaburzyły antropologiczny charakter narracji”, która miała na celu „celowe nierozróżnianie” „kategorii zawodowych, narodowych czy społecznych” więźniów.

„Podobnie umieszczenie wielkoformatowej fotografii rodziny Ulmów w dziale „Droga do Auschwitz”, opowiadającej o śmierci więźniów w obozach masowej zagłady, złamało kompozycję artystyczną i spójność narracyjną tej części wystawy” – mówią. dodany.

Ulmowie nigdy nie byli więźniami obozu. Zamiast tego zostali rozstrzelani przez niemieccy żandarmi w ich rodzinnej wsi Markowa, po tym jak odkryto, iż ukrywali Żydów w swoim domu.

Ponad 30 000 pielgrzymów i najwyższych urzędników Polski wzięło udział w ceremonii upamiętniającej beatyfikację – krok na drodze do potencjalnej świętości – polskiej rodziny zamordowanej przez nazistowskich niemieckich okupantów za ukrywanie Żydów w ich domu podczas Holokaustu

— Notatki z Polski (@notesfrompoland) 10 września 2023 r

Muzeum odnotowało, iż zostaną podjęte „dalsze kroki”, aby „przywrócić spójność całej ekspozycji”, choć nie precyzując, jakie one będą.

Działania nowego zarządu skrytykowały działacze PiS, będącego w tej chwili główną partią opozycji. „To antypolski skandal” – napisał na Twitterze były minister edukacji Przemysław Czarnek. „Tusk powinien natychmiast podać się do dymisji”.

Podczas gdy Kosiniak-Kamysz, który jest częścią rządu Tuska, również przyłączył się do krytyki, inna postać lidera rządzącej koalicji, przewodniczący parlamentu Szymon Hołownia, zaapelował dziś o spokój i wezwał, aby sprawa nie stała się „kolejnym frontem polsko-polskiej wojny o historię”.

„Mam bezgraniczny szacunek dla ofiary rodziny Ulmów, Maksymiliana Kolbe uważam za bohatera narodowego, ale to historycy, a nie politycy powinni decydować, co znajdzie się na wystawie” – stwierdziła Hołownia, cytowana przez „ Rzeczpospolita codziennie.

To żart skandalu antypolskiego#Kieł do natychmiastowej dymisji#KoalicjaOszustów

— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) 25 czerwca 2024 r


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.

Źródło zdjęcia głównego: Mariusz Cieszewski/Polska.pl (na licencji CC BY-NC 2.0)

Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisał o sprawach polskich w wielu publikacjach, m.in Polityka zagraniczna, POLITYKA Europa, EUobserver I Dziennik Gazeta Prawna.




Źródło

Idź do oryginalnego materiału