Kielecka młodzież cofnęła się w czasie o 44 lata i przeniosła do 13 grudnia 1981 roku, kiedy wybuchł stan wojenny. Niecodzienna lekcja historii odbyła się w piątek (12 grudnia) w Ośrodku Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej na Wzgórzu Zamkowym.
Jak mówiła Ewa Działowska, kierownik działu edukacji OMPIO, od początku istnienia instytucja ta pokazuje młodzieży, czym był stan wojenny.
– Staramy się przede wszystkim pokazać emocje, jakie towarzyszyły wprowadzeniu stanu wojennego, jak ludzie się czuli w tamtych czasach, ponieważ młodzież nie za bardzo sobie zdaje sprawę z grozy tamtych dni. Staramy się też przekazać pewną wiedzę, czym było wprowadzenie stanu wojennego, jakie były zakazy, ograniczenia praw obywatelskich. Tego wszystkiego dowiadują się już na zajęciach prowadzonych przez edukatorów – tłumaczyła.
W atmosferę tamtych dni wprowadzali rekonstruktorzy ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 4. Pułku Piechoty Legionów w Kielcach, na której czele stoi Zbigniew Kowalski.
– Będziemy też informować o tym, kto służył w oddziałach ZOMO, czy jak należy traktować służbę Ludowego Wojska Polskiego – zapowiedział.
Kamil Salwa ma 17 lat, ale w rekonstrukcjach bierze udział już od pięciu lat. Przyznał, iż nie ma lepszego sposobu na mówienie o historii.
– Tutaj pokazane jest, jak to naprawdę wyglądało, emocje: hałas, huk, zamieszanie. To jest o wiele lepsze, niż siedzenie na lekcji, czy wykładzie i słuchanie suchej wiedzy. Mnie historia interesuje, więc słucham z zainteresowaniem, ale nie brakuje osób, które to nuży. Natomiast podczas tych pokazów nie można zasnąć – wyjaśnił.
12.12.2025. Kielce. Niecodzienna lekcja historii. / Fot. Wiktor Taszłow – Radio KielceW tym roku na młodzież czekało także spotkanie ze śląskim artystą Krzysztofem Grzondzielem, który jako młody człowiek był świadkiem pacyfikacji kopalni „Wujek” w Katowicach.
– Kiedy został ogłoszony stan wojenny mama poprosiła mnie, żebym zawiózł słoiki z żywnością na zapas do mojego brata, który mieszkał w Katowicach-Ligocie, przy kopalni „Wujek”. Postanowiłem to zrobić, jak już się trochę uspokoi, więc wybrałem dzień 16 grudnia. Kiedy jechałem autobusem w stronę kopalni „Wujek” zaczęła się jakaś zadyma. Było pełno ZOMO-wców, ale nie wiedziałem, iż tam się odbywa pacyfikacja. Nagle jeden z dowódców ZOMO kazał nam opuścić autobus – wspominał.
W tej historii była ucieczka przed ZOMO-wcami, którzy pasażerów wzięli za grupę opozycjonistów, było także spotkanie życzliwej osoby, która uciekinierom zapewniła bezpieczne schronienie w swoim mieszkaniu.
Kiedy się uspokoiło Krzysztof Grzondziel podjął decyzję o powrocie do domu. Przemykając bocznymi uliczkami zauważył niepokojący widok.
– W powietrzu jeszcze unosiły się gazy, natknąłem się na ludzi, którzy płakali, matki, które krzyczały, ktoś mówił o osobach, które zostały zabrane. Cała ta atmosfera sprawiła, iż dotarło do mnie, iż to jest wojna. Miałem świadomość, iż stan wojenny jest w pewnym sensie początkiem wojny, ale mieszkając w centrum Katowic adekwatnie tylko widziałem czołgi – przyznał.
To, co zobaczył koło kopalni „Wujek”, kontrastowało z tym, co obserwował w swojej części miasta.
– Przyszedłem do siebie na osiedle, a tam ludzie sobie spacerują z pieskami, jak gdyby nigdy nic. Szok był jeszcze większy, bo tam ludzie walczą, giną, a tutaj życie płynęło normalnie, czyli ta cała propaganda antysolidarnościowa tutaj zadziałała. Ludzie byli oszukiwani. Wtedy postanowiłem sobie, iż ja muszę w swojej twórczości pokazywać rzeczywistość – wspominał.
Stan wojenny w Polsce został wprowadzony w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Jego celem była likwidacja struktur opozycji demokratycznej w PRL-u i obrona reżimu komunistycznego. Na ulice polskich miast wyszło około 70 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy SB. Wprowadzono powszechną cenzurę. W wyniku stanu wojennego zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób. Internowano ponad 3 tys. działaczy „Solidarności” i osób działających w ramach innych, niezależnych organizacji. Trwał do 22 lipca 1983 roku.












![Wystawa szopek krakowskich w Muzeum Ziemi Lubuskiej [ZDJĘCIA]](https://rzg.pl/wp-content/uploads/2025/12/64c837ae614ddf96d4e72b84d5d5aa5e_xl-1.jpg)
