Wczoraj nad ranem, we wsi Suponiewo pod Briańskiem, odnaleziono ciało dmitrija gołenkowa, szefa sztabu 52. Ciężkiego Pułku Bombowego. Oficer sił powietrznych federacji zginął od kilku uderzeń ciężkim narzędziem, najprawdopodobniej młotem.
Informacje na temat jego śmierci – wraz z załączonym filmem, na którym widać ciało gołenkowa – podał Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR). Do komunikatu dołączając frazę: „Za każdą zbrodnię wojenną nastąpi sprawiedliwa odpłata”. Tym samym HUR wziął na siebie odpowiedzialność przynajmniej za zlecenie zabójstwa. Potwierdza to również nagłówek oficjalnego komunikatu, brzmiący następująco: „Młot sprawiedliwości – zbrodniarz wojenny dmitrij gołenkow został wyeliminowany w rosji”.
Gwoli rzetelności trzeba odnotować, iż od czasu rozpoczęcia pełnoskalowej wojny, w rosji obserwowany jest drastyczny wzrost najbrutalniejszych przestępstw. Idzie to w setki procent (jeśli za punkt odniesienia weźmiemy 2021 rok), sprawcami są głównie „weterani spec-operacji”, najczęściej dawni przestępcy amnestionowani w zamian za chęć pójścia na front. By może więc śmierci gołenkowa to „zwykłe” przestępstwo wpisujące się w to zjawisko, bez związku z działaniami ukraińskich służb. W tym scenariuszu HUR jedynie „korzysta z okazji” i przypisuje sobie sprawstwo.
Opcja zlecenia/wykonania zamachu wydaje mi się jednak bardziej prawdopodobna. Przemawiają za tym kolejne dwie przesłanki.
Po pierwsze, gołenkow (wraz z innymi wojskowymi) został oficjalnie zidentyfikowany jako osoba odpowiedzialna za ataki rakietowe na ukraińskie obiekty cywilne. Chodziło o centrum handlowe „Amstor” w Krzemieńczuku, gdzie 27 czerwca 2022 roku zginęły 22 osoby, oraz o budynek mieszkalny w Dnieprze – 14 stycznia 2023 roku rosyjski pocisk manewrujący zabił tam 46 cywili, pośród nich sześcioro dzieci. Szczególnie ten drugi atak wywołał w Ukrainie falę wściekłości. „Oko za oko, ząb za ząb”, zapowiedział wówczas Gienadij Korban, szef sztabu obrony miasta Dniepr i wyznaczył nagrodę za ustalenie personaliów sprawców. Po dwóch dniach znane były dane całej załogi samolotu Tu-22M, która wystrzeliła rakietę w wieżowiec, oraz dowódców planujących atak. Pośród nich znalazło się nazwisko gołenkowa. Zegar zaczął tykać…
Druga przesłanka to sposób, w jaki uśmiercono wojskowego. Gdy w listopadzie 2022 roku wagnerowcy rozłupali młotem głowę jednemu ze swoich, dezerterowi, w rosyjskim internecie trudno było znaleźć wyrazy oburzenia z powodu takiego bestialstwa. Przeciwnie, naszywki Wagnera i cyfrowe grafiki odwołujące się do „akcji z młotem” biły wówczas rekordy popularności. A kopia narzędzia stała się cennym podarkiem, jaki wręczali sobie nie tylko ludzie prigożyna, ale też zwykli rosjanie, niezaangażowani bezpośrednio w działania wojenne. Młot stał się symbolem rosyjskiej determinacji i specyficznej pryncypialności, w tym „sprawiedliwego” rozrachunku ze zdrajcami.
Rozbijając łeb gołenkowowi (czy „tylko” zlecając jego rozbicie) Ukraińcy przewłaszczyli ów symbol, nadali mu nowe, własne znaczenie (w rosyjsko-ukraińskim kontekście, wszak „młot sprawiedliwości” to figura o ugruntowanej tradycji i znacznie szerszym zasięgu kulturowym).
Brzmi to wszystko okrutnie? Zgadza się. Warto jednak pamiętać, iż nie mielibyśmy do czynienia z takimi aktami, gdyby rosjanie trzymali się z dala od Ukrainy. I nie popełniali na jej ludności koszmarnych zbrodni wojennych; TO jest źródło problemu.
—–
Dziękuję za lekturę! I polecam uwadze przyciski poniżej – potrzebuję bowiem czytelniczego wsparcia, by móc kontynuować pisanie ukraińskiego raportu.
Tych, którzy wybierają opcję „sporadycznie/jednorazowo”, zachęcam do wykorzystywania mechanizmu buycoffee.to.
Osoby, które chciałyby czynić to regularnie, zapraszam na moje konto na Patronite:
To dzięki Wam powstają także moje książki!
A skoro o nich mowa – gdybyście chcieli nabyć egzemplarze z autografem i pozdrowieniami, wystarczy kliknąć w ten link.
Nz. dmitrij gołenkow/fot. screen z materiału rosyjskiej wojskowej telewizji propagandowej