Miała być rozbudowa, jest wielka rozbiórka. Z budynku przedwojennego młyna stojącego nad zalewem na Borkach pozostały zaledwie ściany parteru. Jak poinformował rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu Dariusz Osiej, mury są w gorszym stanie, niż zakładano.
— Ponad 90 lat siłą rzeczy ściany tego budynku okazało się, iż nie są w najlepszym stanie. Będą konieczne pewne modyfikacje o ile chodzi o projekt — podkreśla.
Miasto chce, by powstało tu miejsce do rekreacji, rozrywki i organizacji wydarzeń kulturalnych. Jak dodaje, wykonawca na przeprowadzenie prac ma półtora roku.
— Termin to 18 miesięcy od daty podpisania umowy i ten termin na dziś absolutnie nie jest zagrożony. Co powstanie? Restauracja, kawiarnia, kino letnie, tarasy widokowe, będzie tam dużo zieleni — wskazuje.
Młyn został wybudowany w latach 30. XX wieku, nie jest zabytkiem, ale zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego dla tej części Radomia trzeba go zachować. Pierwotnie miasto chciało sprzedać nieruchomość, ale się nie powiodło. Inwestycja ma być oddana do użytku w styczniu 2027 roku. Pochłonie 7 mln złotych.