Mobilizacja w Rosji. "Problemem jest wracanie tych ludzi w trumnach"

wiadomosci.wp.pl 1 dzień temu
Sztab Generalny Ukrainy poinformował, iż straty Rosji przekroczyły już 800 tys. żołnierzy. Prowadząca program "Newsroom" WP dopytywała, czy będzie taki moment, iż Władimir Putin sięgnie po pobór powszechny do wojska. - Jeszcze nie musi. Będzie musiał wtedy, kiedy skończą mu się pieniądze, bo on tak naprawdę walczy biedną częścią Rosji, dając im pieniądze, których nigdy w życiu nie widzieli - odparł prof. Daniel Boćkowski. Ekspert ds. bezpieczeństwa zwrócił uwagę, iż i tych pieniędzy zaczyna brakować, ponieważ Putin werbuje tych ludzi do armii, ale płacą za to regiony. - Problemem dla Putina nie jest samo ściąganie tych ludzi na front, problemem jest wracanie tych ludzi w trumnach - podkreślił gość programu. Prof. Boćkowski wyjaśnił, iż na prowincji śmierć tych ludzi jest dużo bardziej akceptowalna, zwłaszcza ze względu na dodatkowe pieniądze z tego tytułu. Jednak w dużych miastach to nie będzie działa. - Tam, jeżeli zaczną ginąć ludzie, to symbol tych trumien będzie istotny - stwierdził.
Idź do oryginalnego materiału