Rozmowy pomiędzy USA i Rosją na temat zakończenia wojny na Ukrainie rozpoczęły się we wtorek w Arabii Saudyjskiej. W negocjacjach nie uczestniczył prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, który wyraził zaskoczenie brakiem zaproszenia do udziału w rozmowach.
Donald Trump skomentował sytuację, twierdząc, iż Ukraina mogła uniknąć wojny, jeżeli wcześniej wynegocjowałaby porozumienie. Taka wypowiedź wywołała kontrowersje, ponieważ wojna na Ukrainie zaczęła się od inwazji Rosji na ten kraj.
W trakcie rozmów między USA i Rosją, minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, oznajmił, iż jego kraj nie zaakceptuje porozumienia pokojowego, które zakładałoby obecność sił pokojowych państw NATO na terenie Ukrainy.
Oba mocarstwa zgodziły się powołać zespoły, które mają rozpocząć negocjacje mające na celu zakończenie wojny.
Podczas rozmowy Trump również skrytykował prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Stwierdził, iż od czasu ostatnich wyborów na Ukrainie minął zbyt długi czas, błędnie twierdząc, iż Zełenski miał tylko 4% poparcia.
Spotkanie w Rijadzie było pierwszym spotkaniem USA i Rosji od czasu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę.
Prezydent Ukrainy, Zełenski, wyraził obawy na temat przyszłości swojego kraju. Stwierdził, iż chce, aby wszystko było uczciwe i nikt nie podejmował decyzji za plecami Ukrainy. Wskazał również, iż decyzje dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie nie powinny być podejmowane bez Ukrainy. Zełenski zdaje sobie sprawę, iż jego kraj ma niewielkie szanse na odparcie ataków rosyjskich bez pomocy USA.