MON i MSWiA ogłosiły operację „Horyzont”, by przeciwdziałać aktom dywersji

bialyorzel24.com 1 godzina temu

Szefowie MON i MSWiA ogłosili w środę plan aktywowania operacji „Horyzont”, w której weźmie udział m.in. do 10 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Operacja od piątku obejmie cały kraj. Ma ona zapobiegać aktom sabotażu i dywersji.

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej w KPRM w Warszawie, 20.11.2025. W związku z ostatnimi incydentami na kolei ogłoszono aktywację operacji wojskowej „Horyzont”. Fot. PAP/Paweł Supernak

Ogłoszona w środę operacja „Horyzont” ma być prowadzona w szczególności w pobliżu i na liniach komunikacyjnych, lotniskach i innych obiektach infrastruktury krytycznej typowanych przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policję. Działania będą prowadzone od najbliższego piątku do odwołania.

O szczegółach operacji poinformowali w środę na konferencji prasowej w KPRM szefowie MON i MSWiA Władysław Kosiniak-Kamysz i Marcin Kierwiński. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż chodzi o działania na rzecz bezpieczeństwa, ochrony infrastruktury krytycznej oraz o wspólne patrolowanie i współdziałanie wszystkich służb państwowych. Celem tych działań ma być przeciwdziałanie aktom dywersji i podniesienie poziomu bezpieczeństwa polskich obywateli.

– To jedna z największych operacji. Wnioskujemy wspólnie z ministrem Kierwińskim do prezesa Rady Ministrów, a następnie ten wniosek premiera zostanie przedstawiony prezydentowi Rzeczypospolitej – mówił szef MON.

Dodał, iż do tej operacji skierowanych będzie do 10 tys. żołnierzy.

Szef MSWiA Marcin Kierwiński zwrócił uwagę, iż w dobie zagrożeń hybrydowych należy łączyć wysiłki wszystkich służb państwowych.

– Dziś wielu ekspertów mówi, iż jesteśmy w czasach, których nie można nazwać czasami wojny, ale też nie można nazwać czasami pokoju. W dobie tych zagrożeń, zagrożeń hybrydowych, w dobie tego, jakie efekty też na tkankę społeczną chce zrealizować nasz wróg, musimy łączyć wysiłki wszystkich służb państwowych – mówił Kierwiński.

Zapewnił, iż policjanci, żołnierze, Straż Ochrony Kolei, wszystkie instytucje państwa będą współpracować.

– Będą wspólnie tworzyć zgrupowania organizacyjne, jeżeli tak mogę powiedzieć, w tym dobrym tego słowa znaczeniu, które mają zapewnić bezpieczeństwo – dodał. Podkreślił, iż Polska „użyje wszelkich zasobów”, aby „bronić bezpieczeństwa swoich obywateli”.

Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła poinformował, iż operację będą realizować wydzielone siły Wojska Polskiego, z wszystkich rodzajów sił zbrojnych i z Dowództwa Komponentu Cyberprzestrzeni.

– Operacja będzie dowodzona przez sprawdzonego w tego typu działaniach dowódcę operacyjnego rodzajów sił zbrojnych pana generała Macieja Klisza – przekazał gen. Kukuła.

Wojsko ma wesprzeć służby podległe MSWiA w zapewnieniu bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, w tym linii komunikacyjnych, oraz w zapobieganiu aktom sabotażu i dywersji. Jednym z założonych celów ma być aktywizacja obywateli i wyczulenie ich na to, aby obserwowali najbliższe otoczenie.

Gen. Kukuła przekazał, iż działania będą się koncentrować na zarządzaniu ryzykiem, gdzie szczególną rolę odegra typowanie obiektów i odcinków najbardziej narażonych na akty dywersji i sabotażu, a także na prewencji. Chodzi m.in. o dozorowanie obiektów i linii komunikacyjnych z powietrza czy patrolowanie terenu.

Do dyspozycji obywateli ma zostać przekazana aplikacja umożliwiająca zgłaszanie różnych podejrzanych sytuacji. Uruchomienie jej wersji testowej, dla wąskiej grupy użytkowników, planowane jest na przełomie listopada i grudnia. W połowie grudnia ma zostać udostępniona jej wersja końcowa.

Aplikacja ma rozwiązać problemy m.in. ze wskazywaniem dokładnego miejsca incydentu, będzie za jej pomocą można przesłać dane geolokacyjne oraz zrobić zdjęcie.

W ostatni weekend na trasie Warszawa – Dorohusk doszło do dwóch aktów dywersji. W miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński), eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie) w niedzielę, pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.

mchom/ak/akuz/mas/iżu/joz/lm/PAP

Idź do oryginalnego materiału