
Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej zakazała działalności trzem polskim organizacjom pozarządowym. Chodzi o Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego, Fundacja im. Stefana Batorego oraz Fundacja Wolność i Demokracja. Rosyjskie władze zarzucają im realizowanie „wrogiej polityki wobec Rosji”.
W komunikacie rosyjskiej prokuratury stwierdzono, iż fundacje – działając rzekomo na terytorium Federacji Rosyjskiej – funkcjonują „pod patronatem władz Polski, Rady Europy oraz struktur NATO”. Według śledczych ich aktywność ma faktycznie polegać na działaniach wymierzonych w interesy państwa rosyjskiego.
Rosyjskie organy oskarżają polskie organizacje o opracowywanie strategii mających ograniczać rozwój militarny i gospodarczy Rosji, prowadzenie wojny informacyjnej, wspieranie rozszerzania sankcji oraz współpracę z „wrogimi państwami”. Wśród zarzutów pojawiło się również wsparcie dla Ukrainy, określanej przez Moskwę jako „kijowski reżim”, a także działania na rzecz rozszerzenia NATO na wschód.
Prokuratura zarzuciła fundacjom także wpływanie na politykę historyczną poprzez – jak napisano – „zniekształcanie historii II wojny światowej i roli Związku Sowieckiego w powojennej Europie”. W oświadczeniu pojawiły się również oskarżenia o współpracę z „radykalną opozycją, agentami zagranicznymi oraz organizacjami uznanymi w Rosji za niepożądane”.
Równolegle w Polsce narasta spór wokół rosyjskiego konsulatu w Gdańsku. Władze miasta poinformowały, iż strona rosyjska zapowiedziała pozostawienie w budynkach przy ul. Stefana Batorego 13 i 15 pracownika administracyjno-technicznego ambasady. Oznacza to, iż miasto nie będzie mogło przejąć nieruchomości.
Jak przekazała wiceprezydent Gdańska Emila Lodzińska, Rosja uznaje obiekty za swoją własność i domaga się zachowania ich nietykalności, twierdząc, iż przez cały czas mają one status nieruchomości dyplomatycznych.








![Trwają prace na wiadukcie na ul. Zjednoczenia [ZDJĘCIA]](https://rzg.pl/wp-content/uploads/2025/12/07ca6184ad789a28a28a4712905ac9d8_xl.jpg)


