„Możemy zareagować”. Szefowa unijnej dyplomacji o aktach dywersji w Polsce

zachod.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Kaja Kallas Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski


Rosja dopuszcza się terroryzmu sponsorowanego przez państwo – oświadczyła w czwartek (20 listopada) szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas w związku z aktami dywersji w Polsce. Możemy zareagować na wiele sposobów, w tym poprzez dodatkowe sankcje i walkę z internetowym rekrutowaniem sabotażystów – dodała.

Dzisiaj poruszyliśmy również kwestię ataków na polską sieć kolejową – powiedziała Kallas po posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE w Brukseli. – Hybrydowe działania Rosji w Europie stają się coraz bardziej bezczelne. Rosja dopuszcza się terroryzmu sponsorowanego przez państwo. Możemy zareagować na wiele sposobów, w tym poprzez dodatkowe sankcje i walkę z internetowym rekrutowaniem sabotażystów

– podkreśliła.

Podczas spotkania wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekazał informację o aktach dywersji na polskiej kolei.

Według Kallas ministrowie dyskutowali na temat tego, kto popełnia te przestępstwa. – Są to zwykle drobni przestępcy, których zachęca się do dokonywania aktów sabotażu w imieniu innych

– powiedziała.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

KRAJ I ŚWIAT

Radosław Sikorski zabrał głos po posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE

20 listopada 2025

Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w Brukseli, iż szefowie dyplomacji państw UE przyjęli do wiadomości jego informację, iż Rosja eskaluje swoje działania hybrydowe. Jak dodał, przekazali...

Czytaj więcejDetails

Jak dodała szefowa unijnej dyplomacji, ściganie przestępców leży w kompetencjach narodowych.

Ale ponieważ niektóre państwa mają w tym większe doświadczenie niż inne, powinniśmy dzielić się najlepszymi praktykami i głośno o tym mówić, aby wszyscy ci drobni przestępcy nie uchodzili bezkarnie

– podkreśliła.

W ocenie Kallas trzeba przyjrzeć się sposobom, w jaki Rosja rekrutuje sabotażystów w internecie.

Flota cieni i unijne sankcje

Kallas zapowiedziała też kolejne uderzenie UE w tzw. rosyjską flotę cieni. Lista sankcyjna obejmuje już 550 statków przewożących rosyjską ropę.

Eksport rosyjskiej ropy naftowej jest najniższy od miesięcy. Rosyjskie dochody podatkowe z tytułu sprzedaży ropy są najniższe od początku wojny – wymieniła. – Sankcje uderzają w Rosję z całą mocą, a kolejne będą na nią nakładane

– dowodziła.

W ocenie Kallas uderzenie w rosyjską flotę cieni jest jednak możliwe niekoniecznie w ramach „dużych” pakietów sankcyjnych, których UE przyjęła już 19. Jak mówiła, możliwe jest to poprzez nawiązanie współpracy z krajami trzecimi, w których Rosja rejestruje swoje stare statki.

Dążymy do zawarcia umów o wstępnym wejściu na pokład z tymi państwami. To legalny sposób, aby jedna strona mogła wejść na pokład i przeszukać statek innego kraju – zaznaczyła wysoka przedstawicielka ds. zagranicznych i obronnych. – Spowolnienie floty cieni, to koszty dla Rosji

– przekonywała.

Doniesienia w sprawie planu zakończenia wojny w Ukrainie

Kallas odniosła się także do doniesień amerykańskiej stacji NBC News, która, powołując się na wysokie rangą źródło w administracji USA, podała, iż prezydent USA Donald Trump wcześniej w tym tygodniu poparł 28-punktowy plan zakończenia wojny w Ukrainie.

Szefowa unijnej dyplomacji powiedziała, iż na posiedzeniu ministrowie przyjęli te doniesienia ze spokojem, bo przecież „już to widzieliśmy”.

Żadne plany pokojowe się nie powiodą, o ile nie zgodzą się na nie Europejczycy i Ukraińcy

– zaznaczyła.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

KRAJ I ŚWIAT

Radosław Sikorski zabrał głos po posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE

20 listopada 2025

Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w Brukseli, iż szefowie dyplomacji państw UE przyjęli do wiadomości jego informację, iż Rosja eskaluje swoje działania hybrydowe. Jak dodał, przekazali...

Czytaj więcejDetails

Kallas dodała, iż UE ma swój własny dwupunktowy plan: z jednej strony wspierać Ukrainę, a z drugiej – zwiększać nacisk na Rosję.

Według NBC News plan, który poparł Trump, był po cichu opracowywany w ostatnich tygodniach przez czołowych przedstawicieli amerykańskich władz oraz był konsultowany z wysłannikiem Władimira Putina, Kiriłłem Dmitrijewem i przedstawicielami władz Ukrainy. Natomiast według źródła zbliżonego do rządu Ukrainy i europejskiego urzędnika zaznajomionego z tą sprawą Ukraina nie brała udziału w opracowywaniu planu. Kijów został poinformowany o zarysach projektu, ale nie o szczegółach, Ukrainy nie poproszono też o wkład w ten projekt – przekazały te osoby.

Według mediów plan zakłada m.in. oddanie Rosji reszty nieokupowanego Donbasu, częściowe rozbrojenie i radykalne zmniejszenie liczebności ukraińskiej armii, a według amerykańskiego serwisu Axios – także uznanie rosyjskiej aneksji Krymu i Donbasu przez USA.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski otrzymał projekt planu pokojowego USA i wyraził gotowość do omówienia go z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem – powiadomiło w czwartek wieczorem biuro szefa państwa ukraińskiego.

Idź do oryginalnego materiału