- Ma ona samodzielny, niezależny radar dalekiego zasięgu, do tego własny system kierowania ogniem i własny zestaw rakiet oraz ich zapas - wymieniał zdolności bazy w Redzikowie kpt. rez. Maciej Lisowski. Wskazał, iż w przypadku ataku, np. Federacji Rosyjskiej amerykańska baza nie będzie w stanie wychwycić wszystkich wystrzelonych pocisków balistycznych, ale na pewno obroni przed ich częścią.