Muzeum kupiło "nosze z Westerplatte". Teraz przyznało, iż powstały po II wojnie światowej

wiadomosci.gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Wojciech Kiełpiński


Muzeum II Wojny Światowej wydało kilkadziesiąt tysięcy złotych na nosze, które miały pochodzić z Westerplatte. Eksponat gwałtownie zwrócił uwagę internautów, którzy zauważyli, iż pochodzi on z okresu PRL. Po trzech latach muzeum potwierdziło Wirtualnej Polsce, iż przedmiot był bezwartościowy.
"Nosze z Westerplatte" zostały zakupione przez Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w maju 2021 roku za 25 tysięcy złotych. Miały one znajdować się na wyposażeniu Wojskowej Składnicy Tranzytowej w czasie walk z niemieckim najeźdźcą we wrześniu 1939 roku. Według opowieści sprzedawcy jeden z mieszkańców gdańskiego Nowego Portu zabrał je z terenu Westerplatte za zgodą niemieckiego wartownika i przez kilkadziesiąt lat przechowywał je w piwnicy.


REKLAMA


Ogólnikowa ekspertyza: Na noszach znajdowała się ponadto zaschnięta krew, które na zlecenie muzealników zostały zbadane przez zewnętrznego eksperta. Wykazały one, iż ślady są bardzo stare i nie można wykluczyć, iż pochodzą z czasów II wojny światowej. To wystarczyło, by muzeum zdecydowało się na nabycie noszy. Ówczesny dyrektor placówki dr Karol Nawrocki (dziś szef IPN) zachwalał publicznie zakup "wyjątkowego eksponatu".


Zobacz wideo Izrael, Iran i broń nuklearna. Czy USA zrezygnuje z roli żandarma i pozwoli Netanyahu na samowolkę?


Wątpliwości internautów: Nosze zostały zaprezentowane po raz pierwszy w czerwcu 2021 roku i natychmiast zwróciły uwagę Mariusza Wasilewskiego. Autor profilu poświęconego historii medycyny zauważył, iż znacząco różnią się one od tych wykorzystywanych przez polską armię w 1939 roku. niedługo do sprawy odniosła się również gdańska rekonstruktorka Izabela Sitz-Frejer, która twierdziła, iż otrzymała kiedyś nosze w prezencie od znajomego, a później przekazała je dalej. Wskazywała, iż pochodzą one ze Szpitala Psychiatryczno-Neurologicznego na gdańskim Srebrzysku i powstały po końcu II wojny światowej.
Zwrot pieniędzy: W rozmowie z Wirtualną Polską Muzeum II Wojny Światowej poinformowało, iż skontaktowało się z pracownikiem szpitala na Srebrzysku i uzyskało potwierdzenie, iż nosze znajdowały się wcześniej w jego posiadaniu. Placówka skierowała pismo do sprzedawcy, który zwrócił otrzymaną kwotę i odebrał przedmiot. Dr Nawrocki poinformował ponadto portal, iż muzeum mogło odstąpić od umowy w ciągu trzech miesięcy i uczyniło to po przeprowadzeniu kolejnych ekspertyz. O zwrocie jednak nie informowano publicznie.


To kolejny wątpliwy eksponat zakupiony przez instytucję państwową w czasie rządów PiS. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Sprawa 'fortepianu Paderewskiego'. Stroiciel mówi wprost: Nikt nie wierzył w tę historię".Sprawdź źródła: Wirtualna Polska, "Gazeta Wyborcza"
Idź do oryginalnego materiału