„Na bisteras” mówi Europa o holocauście Romów, ale czy to wystarczy?

euractiv.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/praca-i-polityka-spoleczna/news/na-bisteras-mowi-europa-o-holocauscie-romow-ale-czy-to-wystarczy/


Czy unijna strategia na rzecz równości Romów potrafi sprostać wyzwaniom, jakie niesie dziedzictwo Zagłady, której 2 sierpnia Europa po raz kolejny oddała hołd?

Dokładnie 81 lat temu, nocą z 2 na 3 sierpnia 1944 r., SS zlikwidowało tzw. Zigeunerlager w Auschwitz-Birkenau. Tego dnia zamordowano około 4,3 tys. Romów – kobiet, mężczyzn i dzieci – w komorach gazowych. To wydarzenie stanowi kulminację szerzej zakrojonej polityki eksterminacyjnej nazistowskiej III Rzeszy wobec europejskich społeczności romskich. Szacuje się, iż podczas Holokaustu życie straciło co najmniej pół miliona Romów – co stanowiło blisko jedną czwartą całej ich populacji w Europie.

Przez wiele dekad historia ta pozostawała marginalizowana – zarówno w publicznych narracjach o Zagładzie, jak i w systemach edukacyjnych. Choć oficjalne uznanie 2 sierpnia za Europejski Dzień Pamięci o Holokauście Romów nastąpiło dopiero w 2015 r., to do dziś obecność tego wątku w debacie publicznej pozostaje fragmentaryczna. Pamięć o ofiarach romskich przez cały czas walczy o należne jej miejsce – i to nie tylko w podręcznikach, ale także w politykach równościowych.

Polityka pamięci czy polityka symboli?

Oświadczenie przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, wiceprzewodniczącej wykonawczej Roxany Mînzatu i komisarz Hadji Lahbib, opublikowane przed tegorocznym Dniem Pamięci, podkreśla wspólnotowe zobowiązanie do walki z antycyganizmem oraz utrwalania pamięci o ludobójstwie Romów. Deklaracja silnie akcentuje konieczność edukacji i przeciwdziałania zniekształcaniu historii. Symboliczny gest ma jednak swoją drugą stronę – pytanie o skuteczność działań implementacyjnych, jakie towarzyszą polityce Unii.

Jednym z kluczowych dokumentów w tym zakresie są Strategiczne Ramy UE na rzecz Romów na lata 2020-2030. Mają one charakter kompleksowy: wskazują cele dotyczące równości, integracji i partycypacji, obejmujące m.in. edukację, zatrudnienie, opiekę zdrowotną i mieszkalnictwo. Jednak mimo szeroko zakrojonej agendy, raport Komisji opublikowany we wrześniu 2024 r. nie pozostawia złudzeń: wdrażanie ram w państwach członkowskich napotyka poważne trudności.

Antycyganizm – wciąż systemowy i powszechny

Zgodnie z komunikatem „Nie ma miejsca na nienawiść: Europa zjednoczona przeciwko nienawiści”, przyjętym w grudniu 2023 r., Komisja Europejska wskazuje, iż walka z uprzedzeniami wobec Romów musi być traktowana priorytetowo. Antycyganizm nie jest jedynie marginalnym przejawem nienawiści; stanowi głęboko zakorzeniony problem strukturalny, który przejawia się zarówno w politykach państwowych, jak i społecznych nastrojach. Pomimo unijnych deklaracji, Romowie pozostają jedną z najbardziej wykluczonych i dyskryminowanych grup w Europie.

W tym kontekście szczególne znaczenie ma finansowanie inicjatyw edukacyjnych i kulturalnych. Program „Obywatele, Równość, Prawa i Wartości” (CERV) przewiduje na 2025 r. budżet rzędu 18 mln euro na projekty dotyczące pamięci historycznej, z czego część środków ma trafić na inicjatywy poświęcone Holokaustowi Romów oraz ich dziedzictwu kulturowemu. Istotnym przykładem jest również projekt „RomaMemory”, realizowany wspólnie przez Komisję i Radę Europy, który służy popularyzacji wiedzy o prześladowaniach Romów podczas II wojny światowej.

Problem w tym, iż działania te wciąż nie mają charakteru systemowego. Z jednej strony brakuje jednolitego standardu nauczania o Holokauście Romów w systemach edukacji narodowej, z drugiej – niepokoi niski poziom rzeczywistego uczestnictwa społeczności romskich w projektach, które mają być im dedykowane.

Czy Europa sprosta własnym zobowiązaniom?

Wyzwanie polega nie tylko na budowaniu pamięci historycznej, ale także na przekuciu jej w realne narzędzia polityki społecznej i antydyskryminacyjnej. Tu rodzi się pytanie o spójność i konsekwencję działań unijnych instytucji. Pomiędzy deklaratywnym „nigdy więcej” a codzienną rzeczywistością Romów w wielu państwach członkowskich wciąż rozciąga się głęboka przepaść.

Najnowsze raporty organizacji pozarządowych, współpracujących z Komisją Europejską, wskazują, iż choć w niektórych państwach (m.in. Hiszpania, Finlandia) odnotowano umiarkowany postęp w zakresie polityk inkluzyjnych, to w innych (np. Bułgaria, Węgry, Słowacja) wdrażanie ram przybiera charakter fasadowy. Problemem pozostaje brak transparentnych mechanizmów monitorowania postępów oraz niska efektywność egzekwowania obowiązków państw członkowskich w tym zakresie.

Kolejne sprawozdanie z realizacji Strategicznych Ram UE planowane jest na 2026 r. Już teraz wiadomo, iż jego wyniki będą istotnym testem nie tylko dla wiarygodności instytucji europejskich, ale też dla zdolności UE do przeciwdziałania współczesnym formom rasizmu strukturalnego. jeżeli analiza danych i działań krajowych znów wykaże, iż antycyganizm pozostaje zjawiskiem tolerowanym systemowo, będzie to oznaczać, iż rola pamięci została sprowadzona do poziomu rytuału – bez realnych konsekwencji politycznych.

Ku przyszłości, która pamięta

2 sierpnia przypomina, iż Holokaust nie był jedynie sumą zbrodni, ale także efektem systematycznej dehumanizacji całych społeczności. W przypadku Romów ta dehumanizacja trwała długo przed Auschwitz – i niestety, w wielu aspektach, trwa nadal. Pamięć o ludobójstwie nie może ograniczać się do dat i ceremonii – powinna być motorem reform i konsekwentnych działań.

Deklaracja Komisji Europejskiej stanowi istotny krok w stronę pełniejszego uznania cierpienia Romów, jednak bez silniejszych narzędzi egzekwowania polityki równościowej, bez systemowej edukacji i bez rzeczywistego włączenia społeczności romskich w procesy decyzyjne – Europa nie wypełni swojego zobowiązania. Na bisteras to nie tylko hasło pamięci, ale również polityczne i moralne zobowiązanie, z którego Komisja i państwa członkowskie będą musiały być rozliczane.

Idź do oryginalnego materiału